Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte |
Kiedy dziewczyna się do niego przysunęła i zadała pytanie uśmiechnął się do niej po czym ją objął.
- Bo masz predyspozycje do tego aby zostać matką króla demonów - Powiedział po czym ją pocałował.
No tak, ona mu się nie opierała ani nic. Lepszej kandydatki raczej by nie znalazł na tym ziemskim padole. Kiedy ich narządy płciowe się stykały on tylko mruknął na nią zachęcając ją do dalszej "gry".
- A co, nie chcesz być nosicielką zbawienia tego świata? - Spytał w międzyczasie.
Jego zdaniem kobieta powinna być zadowolona z tego przywileju.
Offline
Zamruczała, a jej ciało dopasowało sie do niego. Delikatny uśmiech mówił że chce, w odpowiedzi na pytanie. Może nie był aż takim potworem? Gdy ją pocałował, pocałunek trwał dla niej wieczność, jednak gdy sie odsunął zapytała.
- Ile to potrwa?
Zapytała mając na myśli ciążę i te sprawy.
Offline
Kiedy zapytała ile potrwa ciąża zaczął się zastanawiać.
- W sumie to powinna trwać 9 miesięcy, jednak jestem w trakcie poszukiwania maga czasu który przyśpieszy ten proces - Odpowiedział ze swym dobrze znanym demonicznym uśmiechem.
W sumie to ta dziewczyna nawet mu odpowiadała jednak nie mógł jej obiecać jednej rzeczy, tego iż przeżyje poród. Demony były znane z tego iż zabijają swoje rodzicielki przy porodzie, szczególnie często zdarza się to gdy między ich rodzicami jest znacząca różnica magicznej mocy. Jak by na to nie spojrzeć Vivian jest o wiele słabsza od Ogi i grozi jej śmierć jednak wysłannik Tartaros nie ma zamiaru jej teraz o tym mówić.
Offline
Zamyśliła sie na chwilę, ale doszła do wniosku, że nie ma co mówić, przecież wyraziła na to zgodę, choć sama sie domyślała że cała historia może się dla niej skończyć źle - bardzo źle. Stało się, wiec skinęła tylko głowa na wieść o magach czasu. Wtuliła sie w niego, podejrzewała, że demon ją zostawi tego samego dnia więc chciala sie jeszcze zabawić. Wtuliła się w jego bok i zaczęła wędrówkę swą dłonią, po jego torsie w dół.
Offline
Kiedy się w niego wtuliła on nawet nie zareagował. Jednak gdy zaczęła dłonią wędrować po jego ciele spojrzał na nią z lekkim, demonicznym uśmieszkiem.
- Dalej chcesz się bawić? - Zapytał patrząc jej w oczy.
W sumie to teraz nie miał praktycznie prawa jej odmówić. Miała kartę przetargową dzięki której była nietykalna. No bo jeśli by ją zostawił, kto wie może posunęła by się nawet do usunięcia ciąży dlatego też demon musiał mieć na nią oko.
Offline
Uśmiechnęła się lekko w odpowiedzi i go pocałowała, zaczęła się łasić do niego nie chciała tym razem zaczynać wszystkiego sama, chciała trochę sie zabawić, a skoro i tak bedzie miała dziecko z demonem, to czemu nie z nim? Jej język delikatnie zawirował wokół jego gdy przyłączył się do pocałunku. Jej dłonie wciąż powoli błądziły po jego nagim ciele, niebezpiecznie zbliżając się do jego narządu.
Ostatnio edytowany przez Vivian (2014-11-25 19:41:39)
Offline