Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte | Zapisy Otwarte |
-Nie mam cię za lenia, ale mówiłam że musiałeś leżeć.
Powierciła się, oj chłopak mógł to mocno odczuć w pewnych częściach ciała. Po chwili całe mięsko i wszystko co miało byc zostało pokrojone.
Offline
Chłopak doskonale to poczuł jak się wierciła. Kiedy dostrzegł że już skończyła kroić uśmiechnął się po czym wziął ją na ręce.
- I co teraz? - Skoro nie chcesz zostać z własnej woli to Cię porwę - Powiedział śmiejąc się.
W sumie to nie chciał jej porywać, ale jeśli będzie taka potrzeba to to zrobi.
- Może by tak Cię w piwnicy schować? - Zapytał sam siebie jednak specjalnie głośno aby ona to usłyszała.
Offline
Słysząc ją uśmiechnął się tylko.
- To może w moim serduszku? - Spytał i pocałował ją.
Kiedy była blisko niego zapominał o całym świecie. Liczyła się teraz ona i tylko ona. Po chwili spojrzał jednak na składniki które przyszykowała.
- Chyba jednak najpierw powinniśmy skończyć obiad bo Hikari umrze nam z głodu - Powiedział i dał jej buziaka.
Offline
Podał jej grzecznie łyżkę aby mogła zamieszać w garnku.
- I co chcesz mnie zostawić samego w tym domu? - Zapytał siadając przy stole.
- W tym domu brakuje kobiecej ręki - Przekonywał ją dalej.
Po chwili po całej kuchni rozszedł się zapach gulaszu który wspólnie gotowali.
- Zostaniesz? - Zapytał jeszcze raz robiąc słodkie oczka.
Offline
-Nie jesteś sam przecież, Hikari cię lubi.
Uśmiechnęła się mieszając w garnku, może zostanie ostatnio szukała sobie jakiegoś domku. A teraz niby ma okazje.
-Ale do póki nie znajdę sobie czegoś.
Nie przyzna się ze nie ma, i że by chciała głupio by jej było.
Offline
Chłopak uśmiechnął się zadowolony.
- Jak dla mnie możesz zostać jak długo tylko chcesz - Powiedział patrząc na nią.
W sumie to mógłby przywyknąć do takiego życia, i chyba też do tego prowadzi. Nie za bardzo przepadał za wracaniem do pustego mieszkania a teraz nie dość że ma kotkę która zawsze go przywita to w dodatku piękną współlokatorkę.
- Czuj się tutaj jak u siebie, bo w sumie to jesteś u siebie - Powiedział mieszając się w odpowiedzi.
Był bardzo zadowolony z tego obrotu spraw, to pewnie dlatego.
Offline
-postaram się by długo nie trwało.
Będzie ćwiczyć swoja magię, by ja opanować i szukać też sobie czegoś. Może i serafina poprosi o pomoc, on lubił jej pomagać. Nałożyła trzy porcje i siadła do stołu.
Offline
Wziął swój talerz i również usiadł do stołu.
- Hikari obiad - Zawołał kotkę.
W sumie to traktował ją jak ich córeczkę.
- Smacznego - Powiedział do wszystkich siedzących przy stole i rozpoczął konsumpcję obiadu.
Nigdy wcześniej nie jadł takiego dobrego gulaszu.
- Proszę Cię, naucz mnie tak gotować - Zaczął ją prosić cały czas pałaszując obiad, a raczej jego resztki.
Offline
-Wiesz jak mamy nie było musiał ktoś gotować. A powiem ze tata nie potrafił.
Zaczęła jeść i pogłaskała kotkę. Patrzyła jak on zajada, w garnku bylo duzo jeszcze.
-Cchcesz jeszcze? Duzo w garnku mamy.
Offline
- Z chęcią, dawno niczego tak dobrego nie jadłem - Powiedział wystawiając talerz po dokładkę.
Jak mieszkał sam to rzadko kiedy gotował a posiłki w gildii były bez smaku bo jak to w stołówkach, kucharze musieli zawsze dogodzić większemu gronu osób niż by gotowali sami dla siebie.
- Aż mi się przypomina czas kiedy u Ciebie pomieszkiwałem - Dodał po chwili uśmiechając się
Offline
Nałożyła mu jeszcze, i położyła na stole.
-No pamiętam tez miałeś apetyt i charakter. A wiesz że wszystkie dziewczyny się pytały o ciebie?
Usiadła i dokańczała swoje.
-Mieliśmy tłumy z ojcem.
Offline
Chłopak wziął talerz gdy tylko dziewczyna postawiła go na stole i zaczął powoli delektować się posiłkiem kiedy to usłyszał o tym że wszystkie dziewczyny w tamtej okolicy pytały o niego. Prawie że udławił się kawałkiem mięsa.
- Tylko dlatego że u was mieszkałem? - Spytał zaskoczony.
Po chwili jednak uśmiechnął się.
- W sumie to moje serce należy już do takiej jednej, pięknej dziewczyny, siedzącej niedaleko - Powiedział patrząc jej cały czas w oczy.
Offline
-Tak jak wyruszyłeś, to przyszły później. Miły mi za złe ze cię puściłam. Ale cóż zrobić, ja musiałam dalej pomagać.
Spojrzała na niego a potem na kotkę i pogłaskała ją.
-Ciekawe jakiej.
Offline