Ten Eteryczny Zabójca to lekka przesada. Jestem skłonny uznać Ci ryk kosmicznym pyłem, czy zdolność poruszania się w przestrzeni kosmicznej. No ale tworzenie czarnych dziur, zderzanie się stref kosmicznych, czy ściąganie gwiazd na Ziemię jest stanowczo zbyt mocne. To tak jakby Natsu mógł tworzyć bomby atomowe swoją mocą i to te obecne, nie te małe gówna co rozwaliły Hiroshimę i Nagasaki. Nie chcę sobie nawet wyobrazić co to byłaby za masakra, dlatego nie mogę aż tylu aspektów tej mocy.

Ryk pyłem, latanie i oddychanie w kosmosie, ewentualnie stworzenie jakiegoś meteorytu średniego. Ponadto jakieś podstawowe zaklęcia typu "Pazur Eterycznego Smoka" i tak dalej.

Magię Związku Organicznego jestem w stanie zaakceptować, ale też pod jednym warunkiem. Czarne dziury na początku są naprawdę małe, więc co za tym idzie, muszą zacząć wchłaniać całą przestrzeń wokół siebie, żeby się powiększyć. Ludzi może zacząć wchłaniać jakoś po 3 minutach (dajmy na to 5 postów), a po 6 minutach (10 postach), przestajesz mieć kontrolę nad swoim wytworem, co może skończyć się tragicznie.

Pomyśl nad tym.

Do poprawy

Eteryczny Zabójca przejdzie, pod jednym warunkiem. Póki nie osiągniesz rangi S, emanowanie Supernovą jest dla ciebie atakiem ostatecznym. Jeśli użyjesz tego teraz, zginiesz.

Organiczny Związek, takiej dziury nie sposób powstrzymać, tj. gdy skończy Ci się moc magiczna, a czarna dziura wchłonie dostatecznie dużo, to ona nie zniknie. Stracisz nad nią kontrolę. To samo tyczy się zemdlenia. To ty musisz dezaktywować swoje zaklęcie, póki jest czas. Jeśli zemdlejesz lub skończy Ci się moc, to najprawdopodobniej zostaniesz wchłonięty przez swój atak.

Exceeda możesz sobie dopisać do historii.

Do poprawy

To zależy czym jest dla ciebie siła smoka. Podaj jej opis + umiejętności i możemy pomyśleć.

Do poprawy.

Zgodzę się, aczkolwiek gdy zacznie Ci brakować mocy, to musisz opuścić tą barierę antygrawitacji, żeby uzupełnić swoją energię. A jako, że jesteś smokiem eterycznym, to musisz lecieć aż do samego kosmosu, żeby skosztować trochę pyłu, ewentualnie mieć przy sobie jakiś kawałek świeżego meteorytu, co będzie bardzo trudne ;) No ale, sam sobie taką magię wybrałeś.

Nie rozumiem jednak po co w opisie magii Siły Smoka, dodałeś jeszcze tą wzmiankę o jakiejś magii Przestrzeni Powietrza? Skąd ty to wziąłeś w ogóle?

Napisałeś, że jest odporny na działanie tego elementu. Ale o jaki element Ci chodzi? Z tego co wiem elementy istnieją cztery - woda, ogień, ziemia i powietrze, a ty nie władasz żadnym z nich. Proszę o wyjaśnienie tego.

Do poprawy.

1. Próżni wchłonąć nie możesz, a magia przestrzeni powietrza wykorzystuje właśnie ten rodzaj mocy oraz coś w rodzaju fal uderzeniowych (bodajże tylko jedno zaklęcie tej magii tworzy coś na wzór kosmicznego pyłu).

Przestrzeń Powietrza to inny rodzaj magii, a ty chcesz poza wytwarzaniem antygrawitacji, uzyskiwać kolejną moc po wejściu w następny tryb. W ten sposób robisz z maga klasy A osobę posiadającą 4 magie (zwykły mag eteryczny, dragon slayer, siła smoka i przestrzeń powietrza). Dla klasy A dozwolone są tylko 3, więc musisz to zmienić.

2. Co do ciał niebieskich to się zgodzę, jesteś w stanie wchłaniać meteoryty, czy też promień zaklęcia Meteor, jednakże Przestrzeń Powietrza posiada zaklęcia również powietrza i to w dużej przewadze (nie licząc tego pyłu i wytwarzania próżni, której de facto nie możesz i tak wchłaniać), także będziesz mógł jeść tylko niewielką liczbę technik tej magii.

Wymyślanie, wymyślanie i jesteśmy co raz dalej niż bliżej. Do poprawy.

Dla mnie cały czas jest to za dużo, bo po prostu wymyślasz. Tworzysz coś, czego magii DS być nie powinno. Z reguły Slayerzy to osoby, które związani są z konkretnym elementem jak to powiedziałeś. Kosmos nigdy nie wchodził w grę, tym bardziej jako DS Eteryczny musisz zjadać pył kosmiczny. A gdzie pył kosmiczny się znajduje? W kosmosie, między gwiazdami, planetami, ale dalej w kosmosie. Tam gdzie nikt nie może dojść. Ty możesz dzięki swojej magii, ale jakoś nie wyobrażam sobie tego, że walczysz i raptownie musisz lecieć kilka tysięcy kilometrów w górę, tylko po to żeby się podładować.

Ponadto Siła Smoka jest swego rodzaju ulepszeniem, które wzmacnia twoje zaklęcia i metrykę ciała. Rozumiem zastosowanie to jako drugiej magii, bowiem chciałeś utrzymywać antygrawitację w okolicach swojego ciała. Jednakże mieszasz ze sobą w ten sposób coś co już powstało i ma inne zastosowanie oraz to, co chcesz stworzyć sam na potrzeby swojej postaci.

Mało tego, wracając do pierwszego. U nas na forum magie DS, GS i Demon Slayer są ulepszeniami zwyczajnych magii. Są rozwinięciem podstawowych magii, przez co już na starcie powodują nierówność w walce między Zabójcą Smoków, a zwykłym magiem danego żywiołu. Stąd, żeby wyrównać szansę, postanowiliśmy zrobić z Dragon Slayera 2 magie, bowiem byłoby to niesprawiedliwe wobec innych magów, którzy stosują ten sam żywioł co smoki.

Podam Ci na prostym przykładzie. W niektórych uniwersach nie powinno być pewnych mocy. W One Piece np. nie powinien pojawić się owoc, który pozwala kontrolować wodę. To samo jest z elementem przestrzeni kosmicznej. Nie to jest celem mangi Fairy Tail, więc ciężko zastosować coś, co może być albo za mocne, albo kompletnie nie potrzebne.

Warto dodać, że Eter nie jest czymś, co zostało udowodnione naukowo, jest to tylko hipoteza, więc tak naprawdę nie wiadomo czy coś takiego istnieje. Tym bardziej skoro nie znamy jego właściwości, nie mogę pozwolić aby wykraczał on poza pewne standardy, które stosuję na forum. Dlatego pozwoliłem Ci na ryk pyłem, czy też rzucanie kometami. Jednakże na wchłanianie próżni, która jest po prostu jedną wielką pustką zgodzić się nie mogę, bowiem nie masz co tak naprawdę jeść.

Po prostu wybrałeś sobie złą magię jak na to uniwersum, bowiem póki akcja Fairy Tail nie przeniesie się w kosmos, nie wiemy tak naprawdę co taki mag może potrafić. Narazie wszystko pozostaje w sferze domysłów i pomysłu autora takiej mangi oraz wymagań osób, które będą ją akceptować. Ja wyznaczyłem to co możesz zrobić za pomocą tej magii, więc kombinowanie dalsze w niczym Ci nie pomoże. Albo robisz to na co Ci pozwalam, albo nie i podwyższasz sobie rangę do S (co zaowocuje jeszcze większą ingerencją MG w twoje fabularne życie).

Do poprawy.

W końcu, akcept.