Imię: Noiz
Nazwisko: Maxvel
Wiek: 19 lat
Płeć: Mężczyzna
Gildia: Fairy Tail
Klasa Maga: B

Wygląd
Jest wysoki i ma bardzo bladą cerę. Jest przystojny, ma lekko spiczaste uszy, a na lewym nosi kolczyk. Jego oczy są koloru żółtego, a włosy są średniej długości, niebieskie, zaczesane do tyłu i lekko uniesione. Na całym ciele widnieją różne tatuaże, a na lewym policzku ma niebieski znak gildii. Nosi się w masywnym płaszczu sięgającym mu od wysokości kości policzkowych, aż za kolana. Postrzępiony na końcu i z dziwnym doszyciem na grzbiecie - Wygląd płaszcza i twarzy. Nosi ciemno szare spodnie, trzymające się na czarnym, skórzanym pasku, a na to wszystko założone średniej wysokości biało-niebiesko-czarne buty.


Charakter
Noiz jest dosyć cichy i konkretny. Nie lubi drążyć tematów nie dotyczących jego, bo to strata czasu i wysiłku. Jest bardzo ponury i nie śmieje się, ani nie uśmiecha do nikogo. Może wydawać się na pierwszy rzut oka jako gbur, który myśli, że jest już dorosły i nie będzie się zachowywał jak dziecko. Jest opanowany i działa instynktownie. Nie trzeba mu sile czasu na reakcję w danej sytuacji... Zagrożenie życia, czy też prosta odpowiedź. Czasem zachowuje się trochę jak automat.


Historia
Noiz... Poczęty z kobiety w dniu przesilenia letniego. Plugawe nasienie nieślubnego związku kobiety i mężczyzny. W bardzo młodym wieku oddany pod opiekę kościoła. Gdy jego matka wyszła na nowo za mąż, zabrała go z polecenia męża... Ojczym chłopca był pracownikiem Rady Magicznej Fiore. Poniżany i bity całymi dniami przez ojczyma, głodzony i poniewierany, nie zaznał miłości w miejscu, które można było nazwać DOMEM... Wiele lat cierpienia i niszczenia go psychicznie, skutkowało tym, że odłączył sie od rodziny. Nie odzywał się, wykonywał polecenia jak maszyna. Jego płomień wolności powoli przygasał. Został powołany na asystenta przy konserwacji laboratorium Rady. Wiele czynników na to wpłynęło, ale między innymi ojczym. Chciał zatrzymać chłopca przy sobie i wciągnąć w wir polityki i nauki. Został przydzielony na nocną zmianę do dwójki młodych stażystów-naukowców. Robił za sprzątaczkę i czyścił wszystko. Gdy on zajmował się swoim zadaniem, dwójka niedoświadczonych studentów, postanowiło pobawić się "rozkładaczem cząstek magicznych". Urządzenie przypominające karabin, o bardziej masywnej budowie było prototypem, który miał zostać wyłączony z użytku i eksperymentowania na nim. Chłopcy wpadli na genialny pomysł, aby zaobserwować jak działa wiązka rozkładająca magię na człowieka nie magicznego. Trafiło na Noiza, który o niczym nie wiedział. Nikt nie miał pojęcia jakie skutki to przyniosło. Gdyby wiedzieli i mogli, to cofnęliby czas. Promień wystrzelony w zajętego pracą chłopca, rozrywał go na strzępy... Dosłownie. Jego skóra zaczęła się rozkładać jak origami, spod niego wychodziła czarna masa, która po kolei najpierw twardniała, a potem się skraplała. Naukowcy nie widząc jak wyłączyć maszynę, nie przerywali eksperymentu. Po dobrych paru sekundach krzyków bólu i rozpaczy, Noiz całkowicie wyparował. Dwójka bez mózgów wystraszona całym zajściem, zaczęła uciekać w stronę wyjścia. Na ich oczach ukazało sie coś w postaci łamania się przestrzeni. W powietrzu przed drzwiami, powietrze rozerwało się niczym błyskawica, a z środka wyłonił sie Noiz... Był kompletnie nagi. Jego ciało było tak bardzo niestabilne, że wyciągając rękę w geście pomocy do jednego z nich, zmieniła się ona w śmiercionośne ostrze, które w ułamku sekundy ścięła mu głowę. Drugi omal nie zemdlał, lecz próbował jeszcze przeskoczyć nad chłopcem i uciec. Został pochwycony w trakcie mijania go w nogę, która po chwili została rozsadzona. Tak się zaczęła historia młodego chłopka, który w jednej chwili, ze sprzątacza laboratoryjnego, stał sie magiem nieznanej do tej pory nikomu magii. Opuścił rodzinę i wyruszył w samotną wędrówkę po świecie, szukając zajęcia, którego mógłby się podczepić na dłuższy czas. Nauczył sie posługiwać swoja mocą w stopniu co najmniej dobrym. Jego szlaki skrzyżowały się z grupką magów, wesoło wracających z misji. Przyjęli go z otwartymi ramionami. Natrafił na najbardziej przyjazną ludzkości gildię... Fairy Tail. Do tej pory zadomowił się w niej. Tutaj przynajmniej nikt go nie torturuje.


Rodzaj Magii

Magia Energetycznego Rozpadu – Jest to rodzaj magii, który sprowadza nieodwracalne skutki jej użytkowania na swojego posiadacza. Sprawia ona, iż ten może w dowolnie chwili rozłożyć dowolną część ciała na czego w rodzaju smoły, ale bardziej skupionej w stanie pół ciekłym/pół stałym. Może dowolnie twardnieć i rozmiękać na życzenie maga. Posiadając taką formę, jest w stanie przeprowadzić przez tą substancję w pewien rodzaj energii przypominający elektryczność, czym też do końca nie jest. Oni nazywają to „Rym” – energia pochodząca nie z tego świata. Niektóre zaklęcia tej magii pozwalają im na gromadzenie tej energii poza ciałem i użyciem jej jako broni, czy też obrony.


Ekwipunek
30.000 klejnotów, plecak z jednym ramiączkiem, idealnie wyrzeźbiona kostka z czarnego kamienia, "pierścień Kareona".


Siła: 40
Szybkość: 10
Wytrzymałość: 20
Zwinność: 30
Zręczność: 10