Ogłoszenie



Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte

#1 2014-07-10 16:39:56

 Gintoki

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

18532928
Zarejestrowany: 2011-04-27
Posty: 89
Punktów :   
Fabularnie: 1
Magia: Białego zabójcy smoków
Multikonta: Cloud, Shuuya

Park

Jest to wielki zielony park w którym jest pełno drzew krzaków i innych roślin.Znajduję się tutaj także ścieżki oraz ławki na których można usiąść.Jest tutaj bardzo spokojnie. W tym parku często można dostrzec także zakochane pary. Jest to miejsce w którym często robi się pikniki oraz przeprowadzany jest tutaj festiwal "Fantasia". Czasami przy odrobinie szczęścia napatoczy się na drodze jakiś mag z Fairy Tail.


http://i.imgur.com/Q9oJ8Ah.gif

Offline

 

#2 2014-09-21 23:56:30

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Do parku zmierzał niezrzeszony jeszcze mag, spokojnym i powolnym krokiem szedł przed siebie nie mając na swojej głowie kaptura, postanowił się więcej nie ukrywać, najwyżej skopie dupy jakimś nachalnym przechodniom i tyle. Kaz nie zwracał większej uwagi na ludzi dookoła niego którzy jak zawsze widzieli w nim szatana czy jakieś inne diabelstwo. Srebrnowłosy po prostu usiadł na jednej z ławek i się rozluźnił. Jednak jak na maga cienia przystało troszkę przeszkadzały mu dość intensywne promienie słoneczne dlatego używając odrobinę magicznej mocy utworzył cień który go osłaniał przed zgubnymi skutkami słońca.
- Od razu lepiej - pomyślał po czym nieco przymrużył oczy wyluzowany


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#3 2014-09-22 00:08:51

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Biegnąc dość szybkim truchtem, Nallia oddychała dość ciężko. Rany... Trzeba zachowywać kondycję, jednak chyba nigdy nie przyzwyczai się do tych porannych przebieżek. Zwłaszcza przy jej zajebiście słabym organizmie. Z drugiej strony, czego mogła się spodziewać przy posiadaniu tak głupiej magii. Uhh... Starając sie o tym nie rozmyślać, zaczęła kolejne kółko. Dopiero w momencie, gdy przebiegała obok jednej z ławek (wcześniej pustej), cały plan posiadania stosunkowo dobrego dnia poszedł w pizdu. Głośne stwierdzenie "o kurwa", zaplątane nogi i gleba tuż przed nogami... Ekhem... Prawie nieznajomej jej osoby. Problemem było rzeczone "prawie", które wywołało na jej twarzy szok przemieszany z niemal niewidocznym burakiem oraz lekką złością.

- O kurwa... - mruknęła, teraz już bardzo wyraźnie, starając się powoli podnieść z gleby. Cóż, gąbkowate nogi po przebieżce nie ułatwiały tego zadania...


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#4 2014-09-22 00:18:49

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Młody mężczyzna rozkoszował się tym spokojnym dniem, miał to być zwykły dzień odpoczynku przed wyruszeniem na jakąkolwiek misję czy też poszukiwaniami jakiejkolwiek gildii do której mógłby dołączyć. A oprócz tego to był kolejny dzień bez tamtych... "przyjaciół" obok niego ci było dla niego na rękę. Jednak wszystkie jego plany legły w gruzach gdy obok jego nóg ktoś wylądował. Pierwszy pomysł na jaki wpadł to po prostu odstraszyć jak najszybciej te osobę od siebie za pomocą maggi jednak gdy postanowił otworzyć oczy zobaczył dziewczynę którą miał raczej nadzieję nie spotkać tak szybko z pewnych względów.
- O ja pierdole - powiedział do siebie w myślach, cóż Kaz nie był osobą wulgarną jednak niektóre sytuacje wymagają takich słów.
Jednak czerwonooki szybko się otrząsnął po czym wstał i grzecznie wyciągnął rękę do "nieznajomej"
- Może pomóc - zapytał spokojnym głosem.

Ostatnio edytowany przez Vege (2014-09-22 00:19:02)


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#5 2014-09-22 00:33:39

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Bez słowa złapała za dłoń chłopaka, korzystając z jego pomocy przy wstawaniu. Przez cały czas też unikała kontaktu wzrokowego. Uh. W sumie, to chyba minął już rok od "wtedy". Zmrużyła lekko oczy, nie do końca wiedząc, co teraz powinna powiedzieć. W takich momentach cieszył ją fakt, iż jedno oko wiecznie musiała mieć zabandażowane. To trochę ukrywało jej zażenowanie całą tą sytuacją.

- Em, dzięki... - odparła cicho, prostując się. O, właśnie znalazla kolejny powód, by nie musieć nawiazywać kontaktu wzrokowego - nie lubiła zadzierać głowy, gdy z kimś rozmawiała. Bardzo nie lubiła.

- Co tu właściwie robisz? - spytała w końcu, przez kilka chwil zastanawiając się nad zadaniem tego pytania. A straszliwie ją dręczyło.


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#6 2014-09-22 00:42:40

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Po udzieleniu pomocy chłopak przez chwilę popatrzył na biegaczkę i delikatnie się uśmiechnął po czym spokojnie usiadł na ławce, można to było uznać za nietaktowne jednak on się aż tak nie przejmował takimi sprawami. jedyne co Kaz zrobił to przesunął i nieco rozszerzył cień który go chronił przed słońcem również na jego "towarzyszkę" w końcu po takim biegu przyda jej się trochę cieniu. Gdy usłyszał pytanie spojrzał ponownie na nią.
- Ja? Tak szczerze powiedziawszy to nic, niedawno ukończyłem misję więc po prostu odpoczywam, a nie ma lepszego miejsca na odpoczynek niż park miejski w którym większość ludzi chce mnie zabić, to bardzo fajne uczucie - powiedział lekko się uśmiechając.
- Pozwól że również zadam ci podobne pytanie. Co tu robisz? Oczywiście oprócz biegania - spytał Kaz najprawdopodobniej z grzeczności ale możliwe iż ciekawił go los osoby z którą go wiązała dość dziwna przeszłość.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#7 2014-09-22 10:20:31

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Odetchnęła z niemal niezauważalną dozą ulgi. Ta rozmowa nie zapowiadała się aż tak źle, jak mogłaby przypuszczać. Co nie zmieniało jednak faktu, iz czula się niezręcznie. Spokojnie usiadła na tej samej ławce obok chłopaka. Jasna cholera, jak on właściwie się nazywał?! A, zresztą. W sumie, nagle zrobiło się tu jakoś chłodniej i przyjemniej. Pewnie za sprawą jego magii. To chyba całkiem... miłe? Tak to ludzie nazywają? Westchnęła cicho.

- Prawdę mówiąc, zastanawiałam się raczej, co sprowadza cię do Magnolii. - odparła spokojnie - A to, że chcą cię wszędzie zabijać, to raczej nic nowego, nie mylę się? - dodała po chwili, uśmiechając się nieco. Rany, naprawdę nie sądziła, że jeszcze kiedyś spotka tego człowieka i, mimo wszystko, rozbawiła ją ta sytuacja.

- Ja? - zastanowiła się chwilę - Jak zawsze błąkam się tu i tam, zarabiam trochę na życie, co 3 dni w innym mieście i hotelu... Bo tam, gdzie już mnie znają, zwykle odmawiają współpracy. - nie wyglądało na to, by specjalnie się tym przejmowała. W gruncie rzeczy, lepiej było dla nich, iż pozbyli się niebezpiecznej, nieobliczalnej jednostki. Ehh.


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#8 2014-09-22 11:45:55

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Cóż rozmowa jako tako zaczynała się kleić bez wchodzenia na pewien drażliwy temat co trzeba przyznać ucieszyło chłopaka. Musiał teraz jedynie zachować spokój jak do tej pory a wszystko powinno się jakoś potoczyć bez niepotrzebnych wątków.
- Co mnie sprowadza na Magnolii? Hmmm szczerze to czysty przypadek że tu się znalazłem. Nie mam tu żadnych spraw do załatwienia ani nic, a że pogoda jest taka jaka jest postanowiłem troszkę podenerwować ludzi i poczuć te ich mordercze spojrzenia na mnie - powiedział najspokojniej w świecie nieco się przeciągając na ławce. Widać było iż ma do tego całkiem spory dystans.
- Cóż tu muszę ci przyznać rację, gdziekolwiek nie spojrzę tam ktoś mi grozi czy też szykuje jakiś zamach na mnie. - odpowiedział po czym niemalże rozpłynął się w swoim cieniu po czym wyszedł z niego najzwyczajniej świecie leżąc na trawie obok ławki.
- Od razu lepiej - wymamrotał, po czym wysłuchał swojej towarzyszki rozmowy.
- W końcu ci miast zabraknie moja droga - zażartował po czym spojrzał na dziewczynę. Cóż nie wyglądała na aż tak groźną ale cóż pozory mogą mylić.
- Aż tak mocno rozrabiasz podczas zleceń? - zapytał.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#9 2014-09-23 21:27:30

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Mimowolnie zaśmiała się cicho. Całkiem ciekawe - musieli śmiesznie wyglądać tak obok siebie. Dziewczyna władająca magią krwi, która staje się jebniętą wariatką, gdy tylko jej użyje oraz człowiek całkiem znienawidzony przez społeczeństwo. Dobrali się, nie ma co.

- Ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to lubisz. - odparła spokojnie, obserwując poczynania chłopaka. Przecież mógł to zrobić normalnie. Niepotrzebne było to całe popisywanie się. Rzuciła mu jedynie spokojne spojrzenie z góry, zakładając nogę na nogę. Usmiechnęła się, słysząc ten żart.

- Wiesz, wtedy wrócę do poprzednich. Wielu ludzi podróżuje tak samo, jak i ja. Dzięki temu mieszkańcy wiecznie się zmieniają i za rok-dwa nikt nie będzie mnie już pamiętał. - odpowiedziała luźno. Zresztą, nawet, jeśli komuś przeszkadzała jej obecność, nie mówili jej tego wprost. Czasem tylko słyszała odmowę na zapytanie o zlecenia. Westchnęła cicho.

- Rozrabiam?... Nie, to nie jest dobre słowo. To trochę co innego. - odparła, starając się ukryć i tak mocno słyszalny w głosie żal. W odsłoniętym oku Nalli dało się też widzieć niewielki błysk smutku. Oh, ile była w stanie poświęcić, by pozbyć się tej mocy ze swojego organizmu...


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#10 2014-09-23 21:43:21

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Mężczyzna rozkoszował się pięknym dniem w swoim ukochanym cieniu co naprawdę go uszczęśliwiało, ze względu na to że nie miał do tego czasu zbyt wielu okazji aby tak beztrosko sobie leżeć.
- Czy lubię, wiesz mnie to po prostu śmieszy, jednak jest coś co lubię w tego typu reakcjach. - odpowiedział spokojnie po czym usiadł.
- Tym co lubię jest to iż zawsze znajdzie się jakiś że tak to ujmę "odważny człowiek" który spróbuje mnie wypędzić. Może zabrzmi to dziwnie ale uwielbiam oglądać przerażone miny tych ludzi gdy wyprowadzają cios i ich ręka po prostu przechodzi przeze mnie gdy zmieniam swoje ciało w cień i spoglądam na nich z miną psychopaty, moimi jak to ludzie określają diabelskimi czerwonymi oczyma - dodał po chwili uśmiechając się. Cóż mogło to wydać się naprawdę dziwne ale nie dbał o to, mówił szczerą prawdę, nie zamierzał nikogo okłamywać pod względem swoich upodobań.
- Tutaj się z tobą zgodzę, jednak pamiętaj moja droga, w każdym mieście może znaleźć się pewna osoba która cię rozpozna i szybko zepsuję ci szansę na prace w danym mieście, dlatego najlepiej jest usuwać niewygodnych światków - powiedział po czym spojrzał na towarzyszkę.
- Zawszę mogę ci z tym pomóc abyś nie brudziła sobie rąk. - delikatnie zasugerował po czym z uśmiechem na twarzy znów położył się na trawię.
- Więc opowiedz mi co to właściwie jest, bo naprawdę mnie zaciekawiłaś - kontynuował temat.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#11 2014-10-17 00:15:57

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Co dziwne, nie poczuła żadnego obrzydzenia, gdy sam przyznał, iż podoba mu się reakcja ludzi na jego widok. Wręcz przeciwnie... Na twarz Nalli wpełzł malutki, niemal niezauważalny uśmieszek. Sama również czuła wtedy swego rodzaju satysfakcję. Przejechała dlonią po grzywce, by po sekundzie zatrzymać dłoń w miejscu. Nie. Nie wolno było jej tak myśleć. Po co dodatkowo napędzała to wszystko? Czy właśnie nie po to, by nie dać się nigdy ponieść emocjom. Westchnęła cicho.

- Chyba rozumiem, o czym mówisz. Może jedynie poza tym cieniem. Ale przerażone miny, nawet diabelskie oczy... Tak, to się zgadza. - odparła, wpatrując się w niego szeroko otwartymi oczami. Trochę tak, jakby chciała zaprezentować swoją krwistoczerwoną tęczówkę. Drugiej i tak by nie zobaczył - sama miała nadzieję, że kiedyś pozbędzie się tego cholernego bandaża i normalnie otworzy lewe oko.

- W drugiej sprawie jednak nasze podejście się różni. Nie chciałabym zabijać nikogo, jednak nie do końca mam zawsze wybór. Właściwie, gdybym mogła, nie używałabym tej mocy wcale. Ale tego kurestwa nie da się pozbyć... - parsknęła, a z otwartej dłoni dziewczyny wynurzyła się duża kropla krwi. Przez chwilę latała ona w powietrzu, przyjmując różne formy, by ostatecznie wylądować na ścieżce, tworząc szkarłatną mozaikę losowych kształtów. Cóż, przynajmniej coś takiego była w stanie zrobić, bez obawy o brak kontroli. Nallia przez cały czas wpatrywała się w swoje niewielkie przedstawienie tępym wzrokiem. Tak bardzo nienawidziła tej umiejętności, a jednocześnie nie wyobrażala sobie życia bez niej.

- Aczkolwiek, dzięki za propozycję. - odparła, przenosząc spojrzenie na swego rozmówcę. Nawet udało jej się wykrzywić usta w coś na kształt uśmiechu. Nie do końca rozumiała tę swego rodzaju uprzejmość, jednak to było na swój sposób miłe.

- Wiesz... Nie jestem przyzwyczajona, by opowiadać tym każdej osobie, jaką kiedyś bądź teraz poznałam.


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#12 2014-11-11 22:20:43

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Kaz spojrzał ponownie na kobietę, cóż... może to głupie ale dopiero teraz zauważył to iż ona również posiada ten naprawdę rzadki kolor oczu.
- Przynajmniej tu się zgadzamy, a co do cienia, jak wiesz jestem magiem cienia więc zamiana mojego ciała podczas ataku wroga właśnie w to jest zupełnie normalna, dlatego tak lubię patrzeć gdy ręka jakiegoś zwykłego człowieka przelatuje przeze mnie a on zastanawia się o co chodzi, można powiedzieć że to przyjemne - powiedział spokojnie chłopak po czym złapał się za bark jednak starał się nie okazywać żadnych grymasów bólu. Cóż niedawne odwiedziny laboratorium dały mu się we znaki.
Po pokazie magii jaki dała jego towarzyszka rozmowy Kaz zaklaskał.
- To było naprawdę coś, ten rodzaj magii wygląda ciekawie zwłaszcza na znaczną ilość krwi - oznajmił zaciekawiony.
- Zabijanie nie jest takie złe, można powiedzieć że jest ciekawe. Każdy kogo zabijesz patrzy ci w oczy, widzisz jak powoli gaśnie... Może to tylko ja jestem dziwny ale wiem o osobach które zabiłem więcej niż ich przyjaciele czy rodzina... w ich oczach można było wyczytać wszystko - dodał po chwili kompletnie nie przejmując się tym jak jego słowa mogą się wydać dziwne, zapewne zostałby uznany za chorego psychicznie czy jakiegoś psychopatę. Jednak teraz już mu wszystko jedno.
- Także, zawsze do usług - oznajmił powoli wstając i dodając coś na rodzaj ukłonu po czym wrócił na ławkę.
- No cóż, w takim razie ja nie będę nalegał abyś mi opowiedziała o tym, co prawda jestem zaintrygowany więc mógłbym zaoferować pewnego rodzaju deal. Ty mi o tym opowiesz a ja powiem ci coś za co w każdej chwili mógłbym stracić głowę. - Zaoferował.

Ostatnio edytowany przez Vege (2014-11-11 22:52:59)


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#13 2014-11-11 23:10:49

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Obserwowała, jak wstaje i siada obok niej, a także tłumaczy kolejne elementy swego zachowania. Był troche jak szaleniec, psychopata. Nie, wlasciwie miała co do tego pewność. Bolał ją jednak fakt, iż wcale się go z tego powodu nie boi. Ba, nawet byla w stanie go zrozumieć. I to ją smucilo najbardziej, a zarazem cieszyło. Dobrze bylo czasem "poznać" kogoś, z kim choc troche mogła pociągnąć rozmowę. Kogoś podobnego do niej samej. Nawet, jesli zaraz mieliby się tu pozabijać i ciągnąć z tego ogromna przyjemność. Uśmiechnęła się szczerze, po raz pierwszy od bardzo dawna. Naprawdę dziwne uczucie...
- Tak samo śmiesznie reagują, gdy nagle umierają z powodu własnej krwi. Chociaż to na swój sposób paskudne, przynajmniej moim zdaniem. - odpowiedziała, szybko jednak kontynuując - To, co widziałeś przed chwila, to tylko mala sztuczka. Moze kiedyś będziesz miał okazje, by zobaczyć coś więcej, ale to watpliwa sprawa... Zawsze chcialam mieć jakąś inna, normalna magie. Ale cóż, nie zawsze dostajemy wszystkiego, co pragniemy. - tu zrobiła krótką przerwe - Natomiast uciekające zycie z osób, które właśnie gina... Cóż, wiele spraw nas łączy, ale tutaj mamy inne podejście. Twarze zabitych przeze mnie ludzi to coś, czego wolałabym nigdy nie widzieć.
Po tych słowach na jej twarzy znowu zapanowała powaga. Tym razem jednak bez żadnego smutku czy żalu. Stało sie tak za sprawa propozycji jej rozmówcy. Nie rozumiała, po co miałby to wiedzieć. A także czemu ja miałoby obchodzić coś dotyczące jego? Przecież... To i tak by nic nie zmieniło. Z drugiej jednak strony poczula typowa, ludzka ciekawość...
- A jest to informacja, ktora naprawde by mnie zaciekawiła?... - spytała, patrząc mu prosto w oczy z uniesioną brwią i półuśmiechem na twarzy. No co, nawet ona lubiła sie czasem potargować.


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

#14 2014-11-11 23:43:30

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Park

Rozmowa zaczęła się na dobre co Kazowi się spodobało, nie miał ostatnio z kim tak porozmawiać a może to dziwne ale zaczynał ufać tej kobiecie, przeważnie takie coś kończy się źle, ale cóż trzeba czasem zaryzykować.
- Chciałbym zobaczyć jak ludzie reagują gdy umierają od własnej krwi, tego jeszcze zbytnio nie testowałem, chyba że umierają dławiąc się nią z powodu rozległych krwotoków i tym podobnych, ba sam nawet... - tutaj przerwał swoją wypowiedź, nie chciał zdradzać niektórych szczegółów a już na pewno nie tych dotyczących jego własnej śmierci.
- Cóż, ja również czasem myślę czy nie lepiej by było gdybym miał jakąś normalniejszą magię która nie wymaga ode mnie tylu wyrzeczeń ale wolę być poszukiwanym magiem zabijającym ludzi i uciekającym przed każdym pościgiem niż kolejnym zwykłym magiem który wykonuję byle jakie misje i prowadzi nudne życie - odpowiedział po chwili namysłu.
- Hmmm... powiem tak, nie wiem czemu ale ufam ci, co może być błędem ale lubię ryzyko. - powiedział uśmiechając się.
- Moją kartą przetargową jest informacja na mój temat która mogła by na pewno w niepowołanych rękach zabić mnie czy też doprowadzić do zamknięcia mnie i prowadzenia na mnie tortur i innych wymyślnych przesłuchań więc ja ryzykuję życiem za informację - powiedział spoglądając w oczy rozmówczyni z zadziornym uśmiechem.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#15 2014-11-12 00:03:01

Nallia

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 25
Punktów :   

Re: Park

Zdziwiła się, gdy tak nagle urwał wypowiedz, jednak nie zamierzała zbytnio ciągnąć go za język; po prostu nie miała ku temu powodów. Poza tym, ciag dalszy rozmowy zdecydowanie wskazywał na to, ze za chwile sam jej o tym powie, w zamian za jej własną tajemnice. Mimowolnie zaśmiała się, dostrzegając, ze nadzwyczaj wiele ich łączy. I chyba właśnie to sprawiało, że i ona w jakis sposob mu ufala. Poza tym... W sumie wypadałoby dowiedzieć się czegoś więcej o człowieku, z którym niegdyś spędziła (całkiem niezla, swoja droga) noc.
- Zgoda, mimo wszystko, nie wydaje mi się, bys mial jakiekolwiek powody, by cokolwiek komuś mówić. - odparła w koncu, wyciągając otwarta dłoń w jego stronę; w koncu to był na swój sposob układ, prawda? Dopiero, gdy ja uścisnął, wstała z ławki, przeciągając się lekko. Za bardzo się lenila. Dopiero wtedy odwróciła się w stronę chłopaka, unosząc lekko brew ku górze i patrząc na pojedynczych ludzi przechadzajacych się po parku.
- Proponuje jednak zmienić miejsce naszej pogawędki na bardziej ustronne - zaproponowała - Jak chociażby mój pokój w hotelu. Tam na pewno nikt nieodpowiedni niczego nie usłyszy. - dodała od razu. Moze niezbyt dobrym pomysłem juz teraz było zapraszanie go do mieszkania, ale w koncu i tak spotka ja tam może jeszcze przez 2 dni.


http://i.imgur.com/I0YGwe5.png

Just stay? It's 3 o'clock in the morning.
As I ventilate my crimson-stained desires
and pull the trigger in my hand,
my fingers also become dyed in brilliant red.


http://i.imgur.com/OMLYsgn.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Noclegi Kempten バニョレ www.numizek.pl conversation Wyburzenia kraków