Chłopak słysząc jej słowa wstał z kanapy i podszedł do niej.
- Może i wszyscy są zmęczeni, ale obiad powinien być - Powiedział patrząc jej w oczka z uśmiechem.
No a kiedy wspomniała o "tamtym" aż ciarki go przeszły.
- To może lepiej ja coś ugotuję - Dodał po chwili i poszedł do kuchni.
Gdy był już w pomieszczeniu zwanym kuchnią, otworzył lodówkę i zaczął się zastanawiać co ugotować jednak nie miał żadnego pomysłu.
- Co byście zjadły? - Zapytał głowę mając dalej schowaną w lodówce.

- Po prostu przypomniało mi się jak bardzo słaby byłem, i uzależniony od innych - Powiedział grzebiąc w lodóce.
Po chwili wyciągnął z lodówki składniki na gulasz.
- Ale chciałbym znowu mieć Cię blisko siebie - Dodał odwracając się do niej i patrząc w jej oczy.
Odłożył wszystko i podszedł do niej. Położył dłoń na jej policzku i uśmiechnął się.
- Zamieszkasz ze mną? - Zapytał po czym ją pocałował.
Ta rozłąka którą przeżyli spotęgowała jego uczucia. Nie mógł już bez niej wytrzymać i emocje wzięły nad nim górę.

Chłopak poszedł za nią i przytulił ją od tyłu.
- Jestem gotowy zaryzykować - Powiedział jej na ucho.
Miał nadzieję że dziewczyna zamieszka z nim i razem będą się zajmować kotką która to za nimi poszła.
- Razem uda nam się opanować Twoją magię - Dodał po chwili i ugryzł ją lekko w ucho.
Nie miał zamiaru jej zatrzymywać na siłę jednak mógł zawsze próbować ją przekonać i to też robił.

Chłopak przytulił ją mocniej po czym odwrócił w swoją stronę.
- Ja Ci ufam. Wiem że nic mi nie zrobisz - Powiedział patrząc jej w oczy.
Gdy to mówił powoli zbliżał się do jej ust. To prawda, pociągała go i to bardzo ale nie była to sprawka żadnego jej zaklęcia. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Wiedział że chce z nią zamieszkać już wtedy kiedy znalazła go wpół żywego przed swoim domem.
- Więc i Ty zaufaj mi - Dodał po chwili i pocałował ją.

Otarł jej łzy i uśmiechnął się do niej.
- Nic mi się nie stanie, są uczucia na które nawet Ty nie wpłyniesz - Powiedział patrząc jej w oczy.
Oczywiście chodziło mu o jego uczucia do niej, a darzył ją naprawdę wielkim uczuciem.
- A teraz pomóż mi ugotować obiad - Dodał po chwili i złapał ją za rękę.
Chciał aby chociaż trochę się rozluźniła.
- Ty pokrój tutaj to mięso, a ja zajmę się garnkami - Rozporządził pracę po czym zabrał się do roboty.

Po chwili znalazł wszystkie potrzebne garnki do zrobienia gulaszu. Postawił je na kuchence po czym zajrzał dziewczynie przez ramię, obejmując ją przy tym w pasie.
- I jak Ci idzie? - Zapytał uśmiechając się cały czas.
No cóż, był zadowolony z tego że dziewczyna jest blisko niego.
- Tęskniłem za tymi naszymi chwilami spędzonymi razem - Powiedział i zaczął mruczeć jej do ucha.

Podrapał się po policzku ponieważ z jej ust, zabrzmiało to tak jak by miała go za lenia.
- No ale cały czas byliśmy blisko siebie - Powiedział z uśmiechem.
- I właśnie tego mi brakowało - Dodał po chwili i zaczął delikatnie ją miziać po szyi.
Wiedział doskonale że jej przeszkadza jednak teraz to ona była dla niego najważniejsza.