Imię:
Ace

Nazwisko:
Martínez

*Pseudonim:
Nine

Narodowość:
Hiszpania

Wiek:
18 lat.

Wzrost:
1.85m

Waga:
81

Numer:
9

Szkoła:
Seirin

Pozycja:
SG

Typ Zawodnika:
Strzał z każdej pozycji, dobry obrońca, atletyczność

Cel: Rozjebać wszystkich

Charakter:
Pomimo iż jego wygląd wskazuje że jest miłą osobą to często przyłącza się do walki z innymi, na jego twarzy można zobaczyć figlarny uśmiech. Nigdy nie dręczą go wyrzuty sumienia, nawet gdy sprawi komuś przykrość czy ból. Nie myśli o uczuciach innych ludzi, nie obchodzą go, nie liczy się z nimi. Dla niego ważne jest własne dobro. Potrafi też być bezwzględny, zwłaszcza wobec osób które zaszły mu za skórę. Zwykle jednak nie dochodzi do tego wszystkiego, bowiem Nine nie garnie się do ludzi. Wręcz przeciwnie, trzyma się raczej z boku poprzez nieokazywanie emocji. Często można go spotkać śpiącego, ponieważ tak regeneruje swoje siły. Ciągnie go też niestety do rozmaitych używek i łatwo się uzależnia. Zwłaszcza od papierosów - na nikotynowym głodzie robi się tak zły, agresywny i czepliwy, że lepiej omijać go wtedy szerokim łukiem, wierzcie mi na słowo. No chyba, że ktoś bardzo chce zarobić kosę między żebra.

Historia:

Narodziny

No więc zaczynajmy. Ace urodził się w jakiejś małej wiosce. Innymi słowy miejsce narodzin bliżej nieznane. Ważne jest jednak to, jak ten chłopak przyszedł na świat! Frontalny kopniak z półobrotu, który miał na celu rozerwanie łona matki, które więziło go już dziewięć miesięcy nie było najlepszym pomysłem. Chłopiec niestety zaczął się dusić, gdyż pępowina posłużyła mu za prowizoryczną linę do zabawy w wisielca. Czuwający w pobliżu lekarz stwierdził, że nie obejdzie się bez pomocy z zewnątrz. Doszło więc do wykonania cesarki, która oswobodziła chłopca i uratowała go od śmierci jeszcze przed narodzinami.
Niestety w skutek utraty znacznej ilości krwi, matka chłopca opuściła ten świat. Ojciec wiecznie zajęty nie miał czasu zajmować się synem.

Młodość

Zaczęło się od zabawy. Chłopiec nie mając co robić zaczął sobie rzucać do kosza. W ten sposób mijały mu dni, tygodnie, miesiące, lata aż wkońcu stał się jednym z czołowych graczy w swojej szkole. Wygrywali wszystkie mecze dzięki jego trójkom jednak nieoczekiwanie ojciec chłopaka dostał propozycję wyjazdu do Japonii. Chłopak z trudem się z tym pogdził. Po dotarciu do kraju kwitnącej wiśni zapisał się do szkolnej drużyny koszykówki. Szło im nawet dobrze jednak ta przygoda także nie trwała długo gdyż nadszedł dzień ukończenia gimnazjum i przejścia do liceum.

Teraźniejszość

- Ace, teraz Twoja kolej. Dowal im swoimi trójkami.. - Powiedział Gintamo spokojnie poprawiając swój garnitur z czerwonym krawatem i wołając jakiegoś randoma z boiska. Mężczyzna nazwany wcześniej Ace’m jednym szybkim ruchem wbiegł na boisko. Nine od razu po wejściu rzucił trójkę z połowy boiska.

Wygląd: Zacznijmy od pierwszych rzeczy, które rzucają się w oczy. Jest to wysoki chłopak o jasnych włosach, praktycznie zawsze ułożonych w „artystycznym nieładzie”. Dość długawe, jednak trzeba przyznać, że dodając do tego jasną cerę i piękne oczy w kolorze bezchmurnego nieba, już na wstępie możemy stwierdzić, że urodą grzeszy. I to w dość dużym stopniu. Więc, jeżeli ktoś rzeczywiście uznaje to za grzech, to Nine z pewnością trafi po śmierci do piekła, hadesu, czy jakiegoś tam innego, złego miejsca. Usta wygięte zazwyczaj w przyjaznym uśmiechu, co dodaje oczywiście uroku, a przez złociste włosy, wydaje się, jakby zawsze promieniował. Wiecie, taki wiecznie pozytywny, uśmiechnięty, radosny. Aż miło się na takiego patrzy. Jak się ubiera? No cóż, nie można nic tu dokładnie opisać. Jedyne co można o nim powiedzieć, to... Zwyczajny, Nie wyróżnia się zbytnio z tłumu, jeżeli chodzi o ubiór. Jakaś koszulka, ewentualnie koszula, do tego pierwsze lepsze spodnie, trampki. Niby nic wielkiego, jednak, trzeba przyznać, że żaden styl jakiejkolwiek subkultury by raczej do niego nie pasował.
Wygląd

Co Lubi:
Swój kij, spokój, papierosy, schabowe, browar, gotować

Czego nie lubi:
Gdy ktoś rusza jego rzeczy, ludzi, zwierząt, mielonych

Stosunek do ludzi:
Wyjebane

Relacje:

Specjalne Prośby:


Ulubiona Drużyna Koszykarska:
LAL

Inne:
- Zawsze chodzi z kijem od hokeja
- Jest doskonałym pokerzystą.
- Analityczny umysł.
- Biegle zna język hiszpański oraz włoski
- Jego ulubionym zajęciem jest drzemka.
- Nie przepada za zwierzętami, które wręcz do niego lgną

Ostatnio edytowany przez Cloud (2014-12-01 23:13:38)

Imię:
Kareon

Nazwisko:
Eldritch

*Pseudonim:
Joffrey ( Jeżeli oglądałeś grę o tron, to będziesz wiedział czemu, jak nie to polecam przeczytac jego charakter xd )

Narodowość:
Ojciec Anglik,Matka Japonka

Wiek:
18

Wzrost:
211cm

Waga:
107

Numer:
Szczęśliwa 7 jak u Ronaldo ;D

Szkoła:
(Szkoła, w której występujecie, do wyboru 2 -
Seirin

Pozycja:
C

Typ Zawodnika:
Tricki- Headpopy,spiny, - jego życiem
Znakomita Obrona
Idealne wsady.

Rzuty:
Najlepiej wychodzą mu tuż spod kosza, jednakże rzuty za trzy to nie jest jego specjalność.

Cel:
Logiczne, dostać się do NBA,zostać najlepszym C na świecie, znaleźć bliską osobę która będzie go wspierać.

Charakter:

~Kareon jest graczem drużynowym jednakże zdarzają się przypadki które spowodowały że wszyscy nazywają go Joffreyem, czasami.. zamiast po prostu podać, ponosi go i chce zrobić wszystko sam. Czasami owszem wychodzi to i wszyscy się zachwycają, a czasami.. kończy się stratą i irytacją w zespole.Zazwyczaj cała sytuacja kończy się "fochem" na cały zespół i zaprzestanie "tryhardowania"

~Zazwyczaj zachowuje spokój nawet

~Gdy przegrywa przez kogoś strasznie się irytuje,jednakże nie potrafi zobaczyć swoich błędów.

~Poza meczami jest zwykłym mężczyzną ,który żyje dosyć spokojnie jednakże nienawidzi papierosów.




Historia:
Ciężkie ćwiczenia w kosza zaczął przez zwykły w-f. Zawsze był większy od swoich rówieśników dlatego lubił grać w koszykówkę, gdyż nikt nie potrafił odebrać mu piłki. Powoli zwykła rozrywka zamieniła się w życiową pasje. Aktualnie mieszka jedynie z swoją matką, gdyż ojciec pracuje jako trener jednakże piłkarski gdyż czuje ogromną nienawiść do kosza przez to że jego syn nie poszedł w jego ślady..

Wygląd:


Co Lubi:
Sernik
Wygrywać
Kobieciarz..


Czego nie lubi:
Rodzynki
Przegrywać
Jeżeli ktoś się na niego drze bez lub z powodem

Stosunek do ludzi:
Do każdej ładniejszej kobiety zarywa, do mężczyzn nic nie ma , szanuje lepszych od siebie ale tylko "C" na innych nie spogląda.

Relacje:
Brak

Specjalne Prośby:
Liczę że moja postać będzie bardzoooo dobrze grała, Joffreyek trochę narozrabia :D

Ulubiona Drużyna Koszykarska:
Washington Wizards, Hala Madrit
Inne:
Nic

Ostatnio edytowany przez Kareon (2014-12-02 21:46:36)

Nekoś - prawdę mówiąc, dziewczyn jest już 5, ale nie ma sprawy, Ciebie również gdzieś wcisnę na jakiś konkurs. Mam już nawet pewien plan... XD

Akcept

Kareon - co do ciebie mam pewne zastrzeżenia, mianowicie:

194 jak na centra, to trochę mało. Biorąc pod uwagę, że postać Darkera na SF ma 189 cm wzrostu.

Typ zawodnika: większość Centrów to topowi obrońcy, a ty masz same skille pod atak. Proponowałbym zamienić rzuty z każdej pozycji (ograniczyć się tylko do pomalowanego, półdystansu, dalekiego półdystansu i jednej/dwóch trójek na mecz), a zrobić z siebie np. Rim Protector'a. Bo jeśli zostaniesz przy tym ustawieniu postaci, to centrzy każdej drużyny z jaką Seirin będą się mierzyć, będą Cię rozpierdalać samą masą, a co to za center, który nie umie grać w polu trzech sekund? Żaden.

Mało tego, pozycja C i crossover? To się ni chuja, nie łączy. Większość PG w NBA nie umie crossów, więc co dopiero centrzy, którzy są kompletnym przeciwieństwem PG XD

Pomysł na twoją postać już mam, bo skoro nie lubi jak ktoś się na niego drze, to w końcu jest z czego stworzyć jakiś konflikt w drużynie Seirin. Podoba mi się to, jednakże mam jeszcze jedno zastrzeżenie, mianowicie kiedy już Jeff się zirytuje, to co jest jego apogeum wkurwienia? Zamknie się w sobie, obrazi się w trakcie meczu, czy będzie gotów przyjebać nawet trenerowi jak już się zdenerwuje? To bardzo istotne.

Do poprawy