Ogłoszenie



Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte

#1 2014-10-04 19:49:47

 Eve

http://i.imgur.com/cTEjOTY.png

51163328
Call me!
Zarejestrowany: 2014-08-17
Posty: 8
Punktów :   
Magia: Magia Metalu, Tworzenia Metalu
Multikonta: Joshua, Kitsune
Klejnoty: 20,000

Eve

Imię:  Eve
Nazwisko:  Empress
Wiek:  18
Płeć:  kobieta
Gildia:  Lamia Scale (mam inny wybór?)
Klasa Maga:  A

Wygląd:  http://mika444.deviantart.com/gallery/4 … ry-Tail-OC  Ma długie, poszarpane białe włosy i żółte oczy. Najczęściej chodzi w zbroi stworzonej za pomocą jej magii. Każdy element jest z innych cząsteczek. Ma 1.79m. Znak gildii posiada na prawym biodrze o barwie pomarańczowej. Na głowie nosi coś na wzór "korony" (magiczny przedmiot) dzięki któremu nie musi wymawiać niektórych zaklęć.

Charakter:  Dziś jest osobą bardzo poważną, starającą się nie wykazywać uczuć. Nawet jeśli ktoś jej się podoba, nigdy tego nie powie publicznie. Jest podejrzliwa jeśli chodzi o obcych. Z jakiegoś powodu bardzo lubią ją małe dzieci. Jest także perfekcjonistką. Boi się piorunów. Łatwo ją zdenerwować. Na ogół preferuje chodzenie w zbroi, którą sama wytwarza za pomocą magii.

Historia:  Jako dziecko miała ciemnobrązowe włosy i niebieskie oczy. Dorastała w rodzinie zwykłych ludzi. Dziewczyna nie pamięta czym dokładnie się zajmowali, ale wiedziała jedno. Gardzili magami. Za każdym razem, gdy próbowała się z jakimś zaprzyjaźnić, ci karcili ją. Nie mogła również chodzić za dom. Większość czasu spędzała w swoim pokoju. Z okna widziała niebo. Drzewa za domem były postawione tak, że tworzyły łuk odsłaniający nocą gwiazdy. Wtedy jeszcze uwielbiała oglądać chmury. Najbardziej fascynowały ją pioruny. Nie wiedziała czemu, ale w jej okolicy często były burze. Pewnej nocy, miała wtedy gdzieś koło ośmiu lat, obudził ją znajomy dźwięk. Odgłos grzmotu odbijał się echem w jej głowie i pokoju. Przetarła zaspane oczy i popatrzyła przez okno. Przecinające niebo smugi światła o niezwykłej, fioletowej barwie odbiły się w jej oczach.  Poczuła nieodpartą potrzebę wyjścia na zewnątrz. Wychodząc z pokoju rozejrzała się czy nie ma tam rodziców. Nikogo nie było, więc śmiałym krokiem podeszła do drzwi, jednak zawahała się przy nich. Po chwili wzięła głęboki oddech i przeszła przez nie. Jak tylko wyszła na zewnątrz zobaczyła kolejny piorun. To dodało jej odwagi i poszła dalej za dom, przez las. Po czasie trafiła na polanę, z której mogła obserwować to niespotykane zjawisko. Usiadła spokojnie na pagórku i obserwowała niebo. Z każdą minutą pioruny zaczęły się pojawiać co raz częściej. Po jakimś czasie błyskawice zaczęły uderzać w ziemię. Z każdym następnym uderzeniem zbliżały się do Eve, choć na początku nie zdawała sobie z tego sprawy. Jednak w chwili, w której piorun trafił drzewo stojące nieopodal, zaczęła się bać. Postanowiła już wrócić do domu. Gdy wstała, przewróciła przez siłę uderzenia kolejnego. W jej oczach pojawiły się łzy. Zaczęła uciekać. W biegu zakryła uszy, aby nie słyszeć grzmotów ścigających ją błyskawic. Gdy odwróciła się, sprawdzając czy jest bezpiecznie, zobaczyła blask, a po niej ciemność. Gdy otworzyła oczy, zobaczyła rozmazany obraz stojących nad nią rodziców. Potem znowu straciła przytomność. Obudziła się w swoim łóżku. Kręciło się jej w głowie. Rozpaczliwie próbowała stanąć na nogach, lecz upadła ponownie. Wszystko co widziała było niewyraźne. Próbowała się czegoś złapać. Pod jej ręce podchodziły pióra z poduszek. Nie wiedziała czemu były na podłodze. W końcu udało jej się znaleźć coś, na czym mogłaby się podnieść. Było zimne, twarde i... Ostre... Puściła to natychmiast. Złapała się za głowę i starała się całkowicie ocucić. Gdy udało jej się odzyskać na tyle równowagę, aby mogła samodzielnie stać, ruszyła ku drzwiom. Udało jej się wyjść do przedpokoju. Spojrzała na lustro i zobaczyła w niej  siebie, chodź nie do końca. Jej włosy przybrały białą barwę, a oczy zrobiły się żółte. Była za bardzo otumaniona, aby być zszokowana. Gdy spojrzała do pokoju zobaczyła, że cały był zniszczony. Wszędzie były ostrza i różnego rodzaju metalowe płyty. Wtedy poczuła jak ktoś łapie ją za ręce i ciągnie na zewnątrz. Jej oczom ukazała się jej mama. Zapalone lampy na suficie sprawiały, że nie mogła zobaczyć jej twarzy. Zobaczyła tylko kontury uśmiechu na jej twarzy. Myślała, że wszystko już w porządku. Następne co pamiętała to jak prowadzą ją do karety, matkę mówiącą "śpij skarbie" i długą drogę. Gdy się obudziła, jej mama rozmawiała z jakąś dziwną kobietą z rogiem na głowie. Widać, że nie była z tego zadowolona. Gdy w końcu przestali rozmawiać wyciągnęła Eve z pojazdu ciągnąc ją za rękę. Przedstawiła dziewczynce kobietę. Powiedziała, że nazywa się ona Aerial i będzie się nią opiekować, po czym bez pożegnania puściła ją i weszła do karety. Widziała jak konie zaczynają iść do przodu. Chciała ją gonić, ale Ariel ją złapała. Gdy straciła mamę z oczu, powstrzymując łzy, rozejrzała się. Stała przed budynkiem Lamia Scale. Jak kobieta wyjaśniła, jest to gildia, której jest mistrzynią. Cały czas się uśmiechała. Ale nie tak jak mama Eve. Uśmiech Mistrzyni był ciepły, życzliwy. Dziewczynka otarła łzy i weszła do środka. Mistrzyni poprosiła, aby poczekała i udała się do jednego w pokoi. Oczy członków gildii zwróciły się ku niej. Nigdy nie widziała takich ludzi. Wyglądali niezwykle. Mieli niecodzienne stroje i zachowywali się dziwnie. Gildia Magów. Przypomniała sobie. Po chwili podszedł do niej chłopak. Lewe oko miał brązowe, a prawe niebieskie. Był starszy do niej o rok. "Joshua". Przedstawił się podając rękę. Ta nieufnie tylko wymówiła swoje imię. Wtedy zaczął się wykład. Mówił, że jako nowa ma się słuchać bardziej doświadczonych magów. Na przykład jego. Eve chciała się wtrącić i powiedzieć, że nie jest magiem, lecz ten nie dawał jej dość do słowa. Aby się w końcu zamknął, kopnęła go w kostkę. Gdy ten złapał się za nią skacząc na jednej nodze, przyszła jej do głowy wizja, jak chłopak przewraca się. W tej samej chwili poczuła dziwne uczucie, a z jej dłoni wystrzeliło wiele metalowych kulek. Joshua stracił równowagę i przewrócił się na dziewczynę, która chcąc go odepchnąć walnęła go w brzuch. Parę osób zaczęło śmiać. Kilka sekund później przyszła Ariel. Cieszyła się, że Eve poznała już nowe osoby, po czym pokazała jej stempel ze znakiem gildii pytając gdzie chciałaby go mieć. Gdy ta zapytała co to jest, jakaś dziewczyna przy stole pokazała swój mówiąc, iż jest to dowód na bycie członkiem Gildii. Ta popatrzyła na panią i poprosiła w tym samym miejscu. Czyli na prawym biodrze. Choć wtedy bioder jeszcze nie miała. Jej znak ma do teraz pomarańczową barwę. Po tych wydarzeniach, wszyscy w gildii zajęli się własnymi sprawami. Eve stała jednak przy drzwiach, aż do wieczora. Aerial idąc po coś na kolacje spytała się czemu tu siedzi. Odpowiedziała, że czeka na mamę. Nigdy nie zostawiała ją nigdzie na tak długo i martwi się czy nic jej się nie stało. Ariel popatrzyła na nią smutno i przytuliła. Powiedziała jej, że jej mama jest cała, ale już nie wróci. Dziewczynka nie rozumiała czemu. Nie wiedziała też, dlaczego z każdą chwilą, w której Mistrzyni ją tuliła zbierało jej się łzy w oczach. Mistrzyni zaprowadziła dziewczynkę do budynku, w którym spały dziewczęta. Jej matka opłaciła jej pokój na rok. Eve jednak nie mogła zasnąć. Nocą wymknęła się chcąc odnaleźć dom. Błądziła całą noc i kawałek dnia, aż w końcu opadła z sił gdzieś na obrzeżach Magnolii. Usłyszała znajomy głos. Chłopak, którego poznała w gildii niósł siatki z zakupami, a za nim szła jakaś drobna starsza pani. Ostatnie co pamięta stamtąd, to jak ją zauważają skuloną w rogu. Potem ponownie obudziła się w łóżku. Pomyślała, że to był tylko sen, że jest u siebie w domu, że zaraz ojciec zawoła ją na śniadanie. Jednak pokój, w którym się obudziła nie był jej. Zobaczyła tą samą babcię co wtedy. Przedstawiła się jako Nana. Mag nekromantii. Eve zobaczyła na jej dłoni znak Lamia Scale. Dziewczyna znajdowała się w domu Nany. Joshua w tym czasie pobiegł po mistrzynię. Jednak Gildia była dość daleko od tego miejsca. W tym czasie babcia powiedziała kim Eve się stała. Opowiedziała także co nieco o sobie. Mała zrozumiała, czemu matka ją porzuciła, że już nigdy jej nie zobaczy. W głębi duszy cieszyła się z nowych umiejętności. Nana powiedziała jej, iż powinna dużo ćwiczyć, aby je opanować. Magia tworzenia może być niebezpieczna bez treningu. Jakąś godzinę później, mistrzyni dotarła na miejsce. Eve bała się, że zostanie okrzyczana i ukarana, ale Ariel opadła na kolana i przytuliła brudną i głodną dziewczynę. Ta w końcu nie wytrzymała i popłakała się. Tak o to stała się pełnoprawnym Magiem Lamia Scale. Odkąd jest jej członkiem, Eve  nie jednokrotnie straciła panowanie nad Magią Tworzenia, dlatego większość swojego czasu spędza na ćwiczeniu umysłu i ciała. Joshua natomiast, który okazał się Magiem zmiany stanu skupienia. Często wykorzystywał to, aby jej dokuczyć w trakcie treningu. Większość swojego czasu spędzała albo w Gildii, albo u Nany. Resztę najczęściej na różnych misjach. Najlepszy kontakt ma z Joshuą, który często się w okół niej kręci. Odkąd skończyła 15 lat mieszka po za terenem Gildii we własnym domu, którego meble (przynajmniej większość) sama zrobiła. Z rodzicami nigdy się nie skontaktowała.

Rodzaj Magii: Magia Metalu, Magia Tworzenia Metalu
Ekwipunek: 20.000 klejnoty

1. Siła:  30
2. Szybkość:  10
3. Wytrzymałość:   40
4. Zwinność:  10
5. Zręczność:  40


//Joshua to będzie moja druga postać. Nana to postać wymyślona przedtem, nie będzie jej konta. Po prostu jest, aby była w historii ^^" Z góry przepraszam, za takie wplątanie mistrzyni. Po prostu przerobiłam historię mojej Eve z DeviantArt//

Ostatnio edytowany przez Eve (2014-10-05 14:36:36)

Offline

 

#2 2014-10-05 14:29:10

Oga

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 77
Punktów :   

Re: Eve

Rozpisz wygląd i charakter.


http://27.media.tumblr.com/tumblr_losi8bnzjG1qk5kaeo1_500.gif

Offline

 

#3 2014-10-05 14:36:49

 Eve

http://i.imgur.com/cTEjOTY.png

51163328
Call me!
Zarejestrowany: 2014-08-17
Posty: 8
Punktów :   
Magia: Magia Metalu, Tworzenia Metalu
Multikonta: Joshua, Kitsune
Klejnoty: 20,000

Re: Eve

już

Offline

 

#4 2014-10-05 23:42:41

Oga

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 77
Punktów :   

Re: Eve

Akcept.


http://27.media.tumblr.com/tumblr_losi8bnzjG1qk5kaeo1_500.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Lodging Lacanau-OcĂŠan kartki-komunijne-recznie-robione.eu grzejniki purmo wrocław roboty koparką kraków