Imię: Soemi
Nazwisko: Lind
Wiek: 17 wiosen
Płeć: Kobieta
Gildia: Sabertooth.
Klasa Maga: E

Wygląd:

Soemi jest wysoką kobietą, gdyż mierzy przeszło 1.75 wzrostu.  Posiada bardzo długie czarne włosy, które związuje w dwa kucyki za pomocą czerwonych wstążek. Ma ciemne szare oczy, oraz z powodu dalekowzroczności nosi okulary. Ubiera się zazwyczaj w ciemne stroje, najczęściej w czarną bluzkę z krótkimi rękawami oraz długą czerwoną spódnicę. Nosi ciemnobrązowe buty, oraz granatowe zakolanówki. Charakterystyczną cechą w jej wyglądzie jest bardzo blada cera oraz znak gildii który znajduje się na jej lewej dłoni, a jego barwa to głęboka czerń.

Charakter:

A wiec tak... Wygląd jej już znasz, więc pewnie chcesz wiedzieć jaka jest. Niestety, będę musiała rozczarować. Jeszcze kilka lat wcześniej dziewczyna była zupełnie inną osobą. Kochała towarzystwo ludzi, uwielbiała z nimi przebywać. Uwielbiała również im pomagać w każdym najmniejszym problemie, zawsze się uśmiechała. Lecz to nie jest przeszłość. Teraz jest zupełnie inną osobą. Na jej twarzy jest zamiast wesołego uśmiechu wymalowany chłód i opanowanie. Stała się również o wiele bardziej pewna siebie, lecz nie należy do osób dumnych. Kiedyś, zawsze kierowała się emocjami a teraz u niej dominuje rozsądek i opanowanie. Coś, co tak naprawdę jest smutne. Żadnego uśmiechu na jej twarzy nie ujrzysz, jakby była pusta wewnątrz. Nie ufa praktycznie nikomu, oprócz siebie samej. Unika ludzi, nie wchodzi z nimi w konwersację. Nie przejmuje się już nikim, w nic nie wierzy. A dlaczego? Gdyż jej jedynym celem, dla którego żyje, jest zemsta na pewnej osobie która jej odebrała wszystko co kochała. Po tamtych dniach, patrzy tylko na to, aby zabić tą osobę własnymi rękoma.  Nic więcej się dla niej nie liczy. Niegdyś, nie myślała wcale o zemście, była zbyt płaczliwa i delikatna. Lecz ludzie się zmienią, prawda? Zemsta przyćmiła jej zdrowy rozsądek, nie liczy się dla niej już nic. Stała się osobą bardzo okrutną, pozbawioną jakichkolwiek skrupułów. Nie zawaha się przed użyciem przemocy, byle tylko osiągnąć swój cel. Kiedyś bała się niesamowicie widoku krwi, teraz już tak nie jest. Zapewne, jest bardzo pewna siebie i gotowa zniszczyć każdego kto stanie jej na drodze do zemsty na tej osobie. Nikt, ani nic jej w tym nie przeszkodzi.


Historia:

Soemi przyszła na świat podczas ogromnej burzy. Jej rodzice byli biedni, zajmowali się połowem ryb. Kiedy się ona urodziła, bardzo się cieszyli. Jednakże, nie mieli czym ją karmić, więc stopniowo się zadłużali o osób, których nigdy nie powinni poznawać.
Dziewczynka, już od najmłodszych lat, służyła pomocą w małym gospodarstwie rodziców. Zawsze się uśmiechała, pomagała innym. Często ją nazywano aniołem, tak się do niej wtedy odzywano. Lecz pewnego dnia, Soemi zapuściła się głęboko w las i nie była w stanie wrócić do domu. Liczyła sobie wtedy siedem, bądź osiem lat. I właśnie to ocaliło jej życie. Gdyż, kiedy wróciła do domu, z niego nic nie pozostało. Całą wieś spowił ogień. Wszystko, co ukochała, zostało zniszczone przez mroczną gildię. I właśnie wtedy, przypomniała sobie, że kiedyś jej ojciec coś bardzo ważnego powiedział.
- Gdyby, cokolwiek mi się kiedyś stało, otwórz piwnicę tym kluczem. - rzekł, wtedy do niej, podając nieduży kluczyk. Dziewczynka, z łzami w oczach widząc spalone ciała rodziców, otworzyła drzwi, prowadzące do podziemi domu. A była to niepozorna klapa w podłodze, wcześniej ukryta pod niewielkim dywanem. I to właśnie wtedy, znalazła swoje przeznaczenie. Pomieszczenie było niewielkie, lecz na środku, w futerale był miecz. Dotknęła go i zrozumiała.
Zrozumiała wtedy, co jest jej celem. Wzięła miecz i wyruszyła przed siebie. Wiele przygód napotkała na swej drodze. Trenowała walkę z mieczem, samoobronę, oraz ćwiczyła używanie magii.
Teraz jej historia rozpoczęła się, kiedy trafiła do gildii magów, o nazwie Sabertooth...

Rodzaj Magii: Magia Wodnego Zabójcy Demonów.

Ekwipunek: 20.000 klejnoty oraz "Zabójca Demonów" - miecz.

1. Siła: 10
2. Szybkość: 10
3. Wytrzymałość: 10
4. Zwinność: 10
5. Zręczność: 10

Ostatnio edytowany przez Soemi (2014-09-25 21:01:25)