Ogłoszenie



Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte

#31 2014-09-24 23:39:06

Revan

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 15
Punktów :   

Re: Klif

Istotnie, mógłby to być jakiś zaskakujący ruch, gdyby nie fakt, że Kaz spotkał jednego z najpotężniejszych demonów chodzących po tym wymiarze. Pomysł z cieniem był sprytny, ale nie zaskoczył niewzruszonego Revana, który stał z rękami skrzyżowanymi na klatce piersiowej. Śledził wzrokiem cień przeciwnika do czasu, aż zniknął za nim. Westchnął lekko, przywracając przyciąganie do normalnego poziomu dla tego rejonu planety. Usłyszał tylko jak w jego stronę zostają wystrzelone dwa pociski. Znał doskonale ten rodzaj magii, mógł go poznać po samym zapachu. Obracając się ku przeciwnikowi, zrobił powolny zamach ręką, odbijając obie magiczne fale w ziemię, która zaabsorbowała siłę ciosu. Niewzruszony, spojrzał na niego poprzez maskę, która zasłaniała cały jego ludzki wygląd.
- Martwy... przestaniesz pierdolić... - rzekł spokojnie, podwójnym wręcz głosem Revan.  - Amaterasu... formuła 2311... - jedną ręką demon narysował w powietrzu dwa znaki, które natychmiast zamieniły się w dwa kręgi magiczne. Z nich została wypuszczona czarno-fioletowa, potężna wiązka energii, która z pewnością zmiecie cały las za klifem, wraz z pobliskim miastem.

Offline

 

#32 2014-09-24 23:51:31

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Klif

Cóż przeciwnik nie był zwykłym sadystą z magią grawitacji, to dobrze bo to by było zbyt proste. Kaz jednak mocno się zdziwił widząc tak ogromny promień energii który był wystrzelony w jego stronę. Musiał zadziałać instynktownie aby przetrwać. Musiał ponownie chować się w cieniu choć nie lubił unikać otwartej walki. Gdy było już "Bezpiecznie" opuścił cień i spojrzał spokojnie na przeciwnika.
- Sądziłeś że przyjmę to na siebie aby uratować te miernoty w mieście? W takim razie mocno się pomyliłeś - powiedział Kaz zrzucając płaszcz.
- Nie tylko ty masz kilka sztuczek w zanadrzu - dodał po chwili mag po czym skumulował mroczną energię w obu dłoniach i wykonał dość mocne zaklęcie w stronę przeciwnika Eksplozja zła Chociaż wiedział że skoro ma doczynienia z tak mocnym przeciwnikiem dużo tym nie zdziała coś musiał jednak zrobić.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#33 2014-09-25 01:01:00

Revan

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 15
Punktów :   

Re: Klif

W obliczu demona, słowo sadysta jest wręcz komplementem. Odporność na ból, cierpienie, widok krwi i wszędobylskiej nędzy, pozwoliło demonom wyjść naprzeciw wszystkim moralnym zasadom, które odrzucili wraz z założeniem gildii Tartaros. Cel był jeden, odnaleźć mistrza i wyeliminować ten słaby gatunek, począwszy od tego szczyla, który stawia się już ponad minutę. Zabawa w kotka i myszkę się skończyła, przyszedł czas na kolejną ofiarę, w postaci tego młodzieniaszka, który najwidoczniej poczuł się zbytnio.
- Żałosna rasa... szukają wrogów nawet wśród swoich... - stwierdził Revan, widząc, że chłopaczek unika jego ataku. Jego reakcja nie była dla niego zaskoczeniem, widział już wielu takich, którzy myślą, że jeśli nie uratują innych ludzi, to od razu są ponad prawem. Kiedy wycelował w niego kulą energii, demon skontrował to od razu płomieniem ze swojego Amaterasu, tym samym, który chwilę wcześniej rozjebał połowę lasu i pobliską wioskę.  Tym razem jednak magiczny atak był kierowany odrobinę niżej, chcąc zahaczyć przy okazji o ziemię, dzięki czemu, gdy mag cienia schowa się do niego z powrotem, oberwie tym atakiem przy okazji zniszczenia kilku metrów w dół klifu.

Offline

 

#34 2014-09-25 12:48:08

Vege

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2011-04-26
Posty: 63
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Magia Cienia, Magia Ciemności
Multikonta: Brak
Klejnoty: 48.700

Re: Klif

Ta walka nie będzie taka prosta, nie do końca wiadomo jak silny jest ten rywal ale mag lubił takie ryzyko. gdy zauważył iż kolejny magiczny atak jest wymierzony niżej, wiedział że tym razem nie schowa się w swoim bezpiecznym cieniu, musiał wykombinować coś więcej. Mag wystrzelił z obu rąk Ciemny promień Tylko po to aby wybił go na wystarczającą odległość aby uniknąć prawdopodobnie śmiertelnego ataku rywala. Po czym przeszedł do kontrofensywy i spadając na ziemie ruszył na niego z Bombą cienia
- Wśród swoich? Masz na myśli ludzi którzy chcą mnie zabić na każdym kroku? Taak na pewno będę walczył w ich obronie. Nie interesuje mnie ich los. - Powiedział nieco podirytowany siłą rywala.


http://i.imgur.com/7ZlQuyJ.png

Offline

 

#35 2014-09-28 22:10:18

Revan

http://i.imgur.com/w5Ljmgh.png

Zarejestrowany: 2014-07-11
Posty: 15
Punktów :   

Re: Klif

Czy walka z demonem może być kiedykolwiek prosta? Ma przed sobą prawdziwego przedstawiciela tej rasy z krwi i kości, mało tego, musi walczyć ze swoim - mentalnym demonem, który nakazuje mu kontynuować pojedynek, zamiast uciekać jeśli mu życie miłe. Gdyby był bardziej doświadczony, z pewnością zauważyłby swoistą dysproporcję poziomu magicznej mocy między nimi. Revan czuł w powietrzu tą różnicę. Jedno go jednak nie tyle co dziwiło, co zaintrygowało. Ani kropli strachu. Mimo swojego niedoświadczenia, które dało się wyczuć po jakimś czasie, posiadał niezłomność ducha i swego rodzaju coś co można nazwać pewnością siebie, w jego przypadku niestety trochę podchodzi to pod arogancję.
- Nie jesteś z ludźmi, to z kim jesteś? Jeśli liczba twoich sojuszników ogranicza się tylko do własnych umiejętności... to nie różnisz się niczym od tych, którzy leżą tam bezwładnie... - kolejne ataki nie zrobiły wrażenia na demonicznym eliminatorze. Widząc jednak, że rybka chwyciła haczyk postanowił skończyć ten pojedynek, nim na dobre się rozkręci. Revan wymusił na młodym magu odbicie się od ziemi. Nie może zatem wejść w cień, póki nie będzie mieć kontaktu z ziemią. W czasie kiedy upadał, demon wytworzył pod nim sferę grawitacyjną, dzięki czemu unosił się nad ziemią, nie mając kontaktu z gruntem. Natychmiast przygniótł go kolejną falą ciążenia, która była tej samej siły, co ta początkowa. Dodatkowo, wytworzył swego rodzaju klatkę po bokach, aby mag nie miał jak uciec z tej pułapki. Kiedy już dokonał wszystkich założonych czynności, walka była skończona. Podszedł do przytrzaskującej się ofiary, dając mu coś w rodzaju "ostatniego życzenia", o ile tak można nazwać jeszcze kilka minut pozostania przy życiu.
- Tak upada kolejny mag, który myślał, że może mierzyć się z demonem... Odrodzisz się jako niewolnik własnej mocy, a my będziemy ją kontrolować tak, abyś już do końca świata ludzi służył nam jako wierny sługa... Od dziś, jesteś nasz... - wraz z ostatnimi słowami, magiczna klatka grawitacyjna, którą wytworzył Revan zapadła się. Zgniotła doszczętnie młodego maga, pozostawiając tylko wielki ślad rozpryśniętej krwi. Nic po magu nie zostało. Na koniec jednak, bariera zniknęła wraz z zawartością...
Demon pozbył się dwóch pozostałych ciał i zniknął pod osłoną swej potęgi.

zt oboje

(Vege piszesz teraz w laboratorium Tartaros)

Offline

 

#36 2014-10-04 21:01:38

Kareon

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

33904790
Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 189
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Łuk Ucieleśnienia, Grawitacja
Multikonta: Brak
Klejnoty: 50.000

Re: Klif

Misja Noiz. i China. ( generalnie wybaczcie jak będzie krótko, nie mam weny)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewien staruszek gdy tylko was zobaczył dał wam pogniecioną kartkę i rzekł
Szukam pomocy.. jeżeli wykonacie to zadanie przynieście mi.. zresztą macie wszystko opisane na niej.. będę niedaleko i gdy tylko usłyszę jakieś krzyki.. pojawię się.. i dostaniecie nagrodę! tak, tak ! już pamiętam , wszystko dobrze wam wytłumaczyłem prawda? oh.. o czym my rozma.. aa! wiecie co , ja już pójdę, przeczytajcie dokładnie ! - roztrzepany dziadzio szybko zniknął wam z oczu. Nawet nie zauważyliście kiedy sobie poszedł

Kartka:
Potrzebuje przynajmniej dwóch magów ,którzy są gotowi poskromić małą gildię. Przeszkadzają każdemu w okolicy, nikt nie może spokojnie przechadzać się, każdy czuje niepokój. Zapłata będzie naprawdę wysoka i przyjemna! Jeżeli jesteście tymi którzy chcą się poddać misji , stójcie po prostu w miejscu i czekajcie, prędzej czy później ktoś do was przyjdzie.

Offline

 

#37 2014-10-04 21:54:20

 China

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-10-03
Posty: 174
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 2
Magia: Tęczy elektrycznej
Multikonta: -
Klejnoty: 32.000

Re: Klif

To była jej pierwsza misja w Fairy Tail. China czuła się nieco podekscytowana, w końcu można by też rzec że to była jej pierwsza misja w życiu... Dziwne doprawdy uczucie rozsadzało ją od środka. Chciała móc zapamiętać każdą chwilę, ale... jednocześnie chciała też wyprosić Noiza słowami: "sama sobie świetnie poradzę." Ale cóż... nie uważała, żeby to mu się spodobało.
Wypowiedź staruszka była dla niej niezrozumiała, bardzo... nawet. Mimo że starała się wsłuchać w te słowa... za nim nie mogła poukładać sobie w głowie informacji. Jedyne co przyszło jej na myśl to to, że mężczyzna się czegoś obawia, boi. Gdy tak analizowałam... zniknął im z oczu. Zostawił kartkę. Wspominał o niej.
Uważnie przeczytała treść i... mruknęła z niezadowoleniem. Czyżby... czyżby mieli zwyczajnie, bezczynnie czekać na rozwój wydarzeń? Zerknęła kontem oka na towarzysza misji.
- Więc co sądzisz na ten temat?- zapytała.


http://33.media.tumblr.com/tumblr_mb9xgh5A3B1r877bvo1_500.gif

Offline

 

#38 2014-10-04 23:22:02

Noiz

http://i.imgur.com/thscS4M.png

51696722
Zarejestrowany: 2014-10-01
Posty: 185
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Energetycznego Rozpadu
Klejnoty: 30.000

Re: Klif

Woda falowała w rytm wiatru, liścia szeleściły na wiosennych drzewach, słoneczko przygrzewało... było ciepło. Chłopak rzucał długi cień za pobliską trawę. Stał i wyczekiwał dziewczyny, która najwyraźniej się spóźniała na spotkanie. Trzymał jedną ręką na barku swój plecak. Był odziany w swój płaszcz. Bardzo go lubił... jako że nie jest sentymentalny, to tą rzecz jako jedyną zabrał z domu i nie rozstaje się z nim. Wyczekiwał krótką chwilę, po czym zjawiła się kobieta z tej samej gildii co on sam. Fairy Tail... najsilniejsza gildia w Fiore. Tak powiadają, ale... ale... ale siłę gildii określa jej najsłabszy członek. Noiz nigdy nie dopuści, żeby spaść na taką pozycję. Za dużo w swoim życiu (krótkim, ale za to przesianym męczarniami, bólem i odrzuceniem) przetrwał żeby teraz to zepsuła jedna misja, zakończona niepowodzeniem. Gdy kobieta trafiła na miejsce spotkania zapisanego na kartce od zleceniodawcy, pojawił się staruszek. Był to w rzeczy samej nasz misjodawca. Wybełkotał coś z pozoru bez sensu, ale chłopak nie miał problemów żeby odczytać jego intencję, emocje... chociażby poprzez mimike ciała i sposób wyrażania się. Jedyne, co nie było zrozumiałe, to wzmianka o krzykach... Czyje krzyki usłyszy i dlaczego miałby na ich dźwięk przybiec. Jego czujność wzrosła o 200%. Nie chciał dać się wziąć z zaskoczenia. Śmierdziało coś w powietrzu i to w cale nie był menel pod drzewem, który odsypiał nockę ze swoją kochanką, zwaną whiskey. Dziewczyna zdawała się nie kminić za bardzo powagi sytuacji i nie dostrzegła pokrętliwości i przekazu misji. Noiz był inny. Wychowywany w strachu, zawsze zakładał najgorsze... to najlepsza technika samoobrony... tak żeby się nie sparzyć. Starzec odszedł i przekazał kartę ze szczegółami. Rzucił szybko okiem, gdy dziewczyna ją otwierała. Miał fotograficzną pamięć, więc zamknął oczy i przeanalizował ją w głowie, po czym ona odezwała się do niego. Spojrzał na nią jednym otwartym okiem i rzekł:
- Wkurzające... Nudne... Miej się na baczności. Nie daj zrobić sobie pleców... Nie okazuj emocji. Czekaj i staraj się nie przeszkadzać mi w akcji... Moja magia może wyrządzić Ci poważną szkodę przez przypadek. Wolałbym potem nie tłumaczyć się mistrzowi.
Stał spokojnie, nieruchomo... Zamknął oczy, czekał i nasłuchiwał.

Offline

 

#39 2014-10-04 23:36:55

Kareon

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

33904790
Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 189
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Łuk Ucieleśnienia, Grawitacja
Multikonta: Brak
Klejnoty: 50.000

Re: Klif

Czas leciał spokojnie, mijały kolejny godzinny i nic. Irytująca cisza, niespokojna cisza.. nietypowa cisza.. tak można było określić całą sytuacje. Można było odczuć że ktoś was obserwuje. Nagle znikąd Noiz został unieruchomiony poprzez piaskowe ręce które oplątały w całości maga umożliwiając mu ruch jedynie jego głową.
- Formacja 4-5-6-3! - wykrzyczał najpewniej jeden z magów " Gildii ".
Wszystkie ataki póki co skierowane były w mężczyznę. W stronę unieruchomionego wyleciały za krzaków cztery piaskowe długie włócznie.
-Teraz! szybko pojawiła się burza piaskowa która pokryła cały teren i całkowicie pozbawiła was widoczności.
-Załatwcie ich, nie mogą się bronić długo nie wytrzymam!

Offline

 

#40 2014-10-04 23:39:05

 China

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-10-03
Posty: 174
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 2
Magia: Tęczy elektrycznej
Multikonta: -
Klejnoty: 32.000

Re: Klif

Lekka irytacja... China była dość zirytowana. Dlaczego miałaby się nie wtrącać? Ugh... Spojrzała tylko na towarzysza z ukrywaną wściekłością. Potem oparła się o drzewo i westchnęła. Wkurzające? Co Noiz sobie myśli?
Spojrzała w dal i czekała. Czekała... i czekała, a cisza zdawała się wywiercać w niej wielką dziurę... pustkę. Nieznośne uczucie.
- Może najlepiej będzie jeśli oboje nie będziemy sobie wchodzić w drogę.- mruknęła jedynie, nie chcąc zrazić do siebie towarzysza już na starcie.
---

Atak był tak bardzo niespodziewany! China odskoczyła od drzewa i od razu, odruchowo chwyciła swój miecz. Widziała jak coś piaskowego zaatakowało jej kolegę z gildii, a potem otoczyła ich jakby piaskowa burza. Denerwująca niby mgła... Uh!
Dziewczyna zamachała przed sobą mieczem, jednak to nic nie dało. Piasek... wszędzie drobinki! Zaczęły drażnić jej oczy.
- Noiz!- zawołała. Miała ochotę poćwiartować napastnika, ale...- Wielobarwne cięcie.- powiedziała, wyciągając przed siebie dłoń. Mała, mieniąca się iskra zaczęła przeistaczać się w coś większego, cienkiego. Podleciało do zniewolonego maga, usiłując przeciąć sobą "więzy"

Ostatnio edytowany przez China (2014-10-04 23:45:20)


http://33.media.tumblr.com/tumblr_mb9xgh5A3B1r877bvo1_500.gif

Offline

 

#41 2014-10-04 23:56:47

Noiz

http://i.imgur.com/thscS4M.png

51696722
Zarejestrowany: 2014-10-01
Posty: 185
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Energetycznego Rozpadu
Klejnoty: 30.000

Re: Klif

Atak z zaskoczenia... Jakie przewidywalne... Pomyślał Noiz, a sekundę później już był zniewolony. Jego ciało oplatał piasek, a głowa była wolna od drobinek ziemi i skał. Mając ciągle zamknięte oczy, chłopak czuł magię nadchodzącą w jego kierunku, lecz było coś jeszcze. Magia jego towarzyszki... Była ciepła i... kolorowa ? Zdziwił się nieco i zmrużył oczy. Szalała burza piaskowa. Włócznie z piasku zbliżały się do niego coraz bliżej, lecz magia członkini Fairy Tail była szybsza. Z łatwością przebiła więzy zniewalające Noiza, po czym chłopak jednym ruchem przemienił swoją rękę w ostrze spowielone energią Wygląd, które przecięło w pół atak napierającego maga. Wyprostował się w wyciągnął obie ręce w stronę, z której leciały w niego włócznie. Przeobraziły się w Czarną Tubę, przy czym zamknął lewe oko i wypuścił kulę czystoskoondensowanej energii. Leciała prosto w cel... w głos, który krzyczał o braku możliwości obrony. Po tym ataku, starał się wyjść z pola piaskowej burzy.

Offline

 

#42 2014-10-05 00:07:33

Kareon

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

33904790
Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 189
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Łuk Ucieleśnienia, Grawitacja
Multikonta: Brak
Klejnoty: 50.000

Re: Klif

Dwójka walecznych magów bardzo pomyślnie uciekła od kłopotów. Piaskowy Mag został zdjęty w bardzo łatwy sposób przez Noiza, jednakże nie wiadomo ile jeszcze zostało magów gotowych do walki. Burza piaskowa znikła psując zasadzkę. Kamuflaż przeciwnika został zniszczony, dwóch magów zostało odkrytych.
- Szlag by to trafił... szybko zdjąć ich! - warknął jeden z nich po czym szybko ruszył w stronę Noiza, dodatkowo był na tyle szybki że mag fairy tail nie zdążył zareagować. Dosyć silne uderzenie w klatkę piersiowa powaliło go na ziemię.
- Zajmę się tą drugą, trzeba im pokazać kto jest najsilniejszą gildią! - rzekł drugi z nich. Ręce jego przybrały ciemny fioletowy kolor.
- chcesz posmakować mojej trucizny? - po tych słowach szybko ruszył w stronę Chinny.

Offline

 

#43 2014-10-05 00:23:30

 China

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-10-03
Posty: 174
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 2
Magia: Tęczy elektrycznej
Multikonta: -
Klejnoty: 32.000

Re: Klif

Sam fakt że swoim "atakiem" pomogła Noizowi, napełnił ją chęcią do dalszej, zaciętej walki. Z przyjemnością obejrzała krótką, zakończoną powodzeniem walkę. Piasek opadł, bardzo dobrze. Szczerze powiedziawszy Chinę drażniły drobinki unoszące się w powietrzu. Przetarła ręką oczy, w porę jednak jej oczy znów mogły obserwować sytuację, bo jakiś fioletowo ręki mag zmierzał w jej kierunku. Zacisnęła dłonie na rękojeści miecza i zwróciła w kierunku wroga.
Gdy był już tuż tuż, China miała świetnie ułożony w głowie atak. Zamachnęła się swoją bronią. Jej wnętrze, mała, wielobarwna lackrima pomiędzy dwoma ostrzami, zaczęła się prędko obracać. Moc elektryczna uwięziona w urządzeniu, powoli wędrowała na powierzchni, czekając na bliski kontakt z atakowanym.
- No dalej.- na China spojrzała na miecz, zupełnie tak samo jak patrzy się na ulubionego kompana. Miecz świsnął w powietrzu, blaskiem rozjaśniając otoczenie. Miał trafić dokładnie w ramię wroga i przeszyć jego ciało paraliżującym dreszczem, a jednocześnie odepchnąć go i pozwolić, by China mogła działać dalej.


http://33.media.tumblr.com/tumblr_mb9xgh5A3B1r877bvo1_500.gif

Offline

 

#44 2014-10-05 00:42:28

Noiz

http://i.imgur.com/thscS4M.png

51696722
Zarejestrowany: 2014-10-01
Posty: 185
Punktów :   
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Energetycznego Rozpadu
Klejnoty: 30.000

Re: Klif

Noiz nie mógł przewidzieć tak szybkiego ataku. Sam nie grzeszył przyspieszeniem, ale miał inne asy w rękawie. Dostał sporej siły uderzenie na klatkę piersiową, po czym odrzuciło go do tyłu. Troszkę dał przeciwnikowi pokazać, że przeważa nad nim siłą, ale tak nie było. Specjalnie dał się ponieść pędowi, alby zwiększyć dystans pomiędzy nimi. Leciał i leciał, aż w końcu przeturlał się i zatrzymał ślizgiem ręki o ziemię. Znajdował się w pozycji olimpijskiego zawodnika, który szykował się do startu. Podniósł głowę i podnosząc się z ziemi, nie odwracał wzroku od przeciwnika. Jednym, szybkim ruchem, wyciągnął prawą rękę w bok i stworzył z niej ostrze, przeplatane z energią (Tutaj). Przyjął postawę bojową... lekko na zgiętych kolanach, tors przekręcony o 90 stopni... Przeciwnik widział jego wzrok. Zimny, bez uczuć... coś na wzór pokrywy bez duszy. Jego oczy były puste. Włosy lekko powiewały na wietrze... jego niebieskie włosy, które rosły mu przy uchu, na którym zawieszony miał kolczyk. Wyglądał jak prawdziwy mag. Mag, który nie lęka się walki i nie imają się go porażki... Nie wyczytasz słowa "porażka" z jego twarzy. Jego lewa ręka była schowana za plecami.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I opcja
Jeżeli mag podbiegnie i zacznie jakieś ruchy, żeby mnie zmylić, to z moją zwinnością powinienem odeprzeć jego ataki i sam wysunąć potężny kontratak. Jestem nastawiony na ofensywę, jak i defensywę. W razie konieczności, wyciągnę lewą rękę i uderzę go zbierającą się tam mocą, a potem dokończę sprawę ostrzem. Czar zbierający się pod peletyną

II opcja
Mag podbiegnie i będzie chciał zadać potężny atak w moje ciało, to wykonam obrót całego ciała o 90 stopni, tak, żeby zejść z jego linii ataku, a następnie z młota lewą ręką, wbiję mu kulę energii w plecy, po czym jak będzie leżał na ziemi, przebiję ostrzem.

Offline

 

#45 2014-10-05 14:39:49

Kareon

http://i.imgur.com/7f7KN2F.png

33904790
Zarejestrowany: 2011-08-14
Posty: 189
Punktów :   
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 1
Magia: Łuk Ucieleśnienia, Grawitacja
Multikonta: Brak
Klejnoty: 50.000

Re: Klif

Walka zaczynała się robić coraz bardziej poważna. Ciekawy plan Chiny jednakże nie udał się do końca ponieważ mag trucizny zatrzymał się kilka metrów przed nią (5). Powoli całe jego ciało przybierało fioletowy kolor.
- Słonko, poczekaj jeszcze chwilę. - Mężczyzna zdecydowanie próbował grać na czas, prosto w stronę kobiety wyleciał rój fioletowych małych robaczków prosto z rąk przeciwnika.
Sytuacja Noiza wyglądała trochę lepiej. Tym razem wszystko poszło po jego myśli, przeciwnik ponownie postanowił wykonać taką samą akcje jak poprzednio , jednakże bez skutku. Potężny cios trafił .. jedynie w powietrze, Maxvel uderzył przeciwnika kulą prosto w plecy, jednakże ten nie padł na ziemię, jedynie krzyknął z bólu. Szybko zdjął zieloną przedziurawioną koszulę i odkręcił się plecami do wszystkich.
- Zaczynam się denerwować. - warknął wskazując na poparzenia na plecach.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
krioterapia bydgoszcz https://kilogramy.com.pl hurtownia opakowań Piła Wykopy Edukacja