Ogłoszenie



Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Otwarte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte Zapisy Zamknięte

#1 2014-07-10 16:18:49

 Shadow

http://i.imgur.com/sg2JZNK.png

10593558
Call me!
Zarejestrowany: 2011-04-22
Posty: 316
Punktów :   10 
Fabularnie: Wolny
Liczba wykonanych misji: 0
Magia: DDS, Fala Uderzeniowa
Multikonta: Revan, Alaude
Klejnoty: 20.000

Klif

Opuszczona przez ludzi i zapomniana część plaży gdzie chodzą tylko najodważniejsi ewentualnie magowie czy szaleńcy nie chcący dłużej męczyć się na ziemskim padole. Bynajmniej jednak do wielu strasznych rzeczy tam nie doszło, ot kilka samobójstw i tyle. Klify są tutaj wyjątkowo strome, a woda morska dociera zaledwie do połowy ich wysokości więc spotkanie z nią nie byłoby raczej za miłe gdyby ktoś spadł z tego miejsca.

Offline

 

#2 2014-07-27 00:50:48

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Pełen chęci przeżycia w końcu jakichś przygód, mag gildii Sabertooth, zwący się Lajos Weisis wybrał się na misję. Długo wybierał coś dla siebie, nie mogąc się zdecydować co byłoby dla niego odpowiednie. Stał przy tablicy z ogłoszeniami cały wieczór, aż w końcu jedna kartka szczególnie go zainteresowała. W sumie dlatego wydała mu się ciekawa, albowiem nie było na niej nic szczególnego napisane. Widniało tam tylko miejsce spotkania i ranga, którą ta misja posiadała. Pewny siebie mag zerwał kartkę i wyszykował się do wyjazdu. A droga czekała go długa. Chociaż w sumie to całą podróż przespał. Dzięki temu gdy w końcu pociąg zatrzymał się w miejscu gdzie znajdował się Resort Akane, chłopak mógł wyjść pełen sił, chęci i energii. Nie wiedział jednak co go czekało. Klif, na którym umówił się wcześniej listownie na spotkanie znajdował się parę kilometrów od stacji. Wyruszył zatem w krótką wycieczkę krajoznawczą. Nie trwała ona długo, chłopak miał bowiem dość szybkie tempo marszu. Po drodze widział wielu ludzi, którzy odpoczywali od pracy w tym przepięknym miejscu. Na widok maga wyszykowanego na misję nie byli zbyt uradowani. Widok maga zawsze oznaczał nieciekawe przygody. Chłopak jednak z podniesioną do góry głową doszedł do klifu. Nie było to przyjemne miejsce. Co więcej, przyprawiało Lajosa o dreszcze. Humoru wcale nie poprawił dziwny człowiek, cały ubrany w czarny płaszcz. Już zmierzchało, stąd ledwo mag zauważył jego sylwetkę. Czyżby to on był tajemniczym pracodawcą?


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#3 2014-07-27 01:26:08

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Lajos podekscytowany całym zdarzeniem, zerknął na Kofi, która powinna stać przy jego prawej nodze, jak to zwykle ma w zwyczaju i uśmiechnął się do niej zamykając jednocześnie oczy. Twarz chłopca zwrócona była do tajemniczej osoby ubranej w czarny płaszcz. Młodzieniaszek stał nieruchomo, po czym sprawnym ruchem ręki rozpiął zamek kamizelki do połowy i odkrył lekko prawą stronę, aby pokazać widniejący na jego prawym obojczyku, przymglono szary znak gildii.
- Jestem magiem z gildii Sabertooth. To ty czekasz na spotkanie ?
Wypowiedział to co powiedzieć miał, po czym lekko przymrużył oczy i zapiął kamizelkę pod szyję. Podniósł głowę, zaciągnął morskie powietrze w płuca i spojrzał na tajemniczego pracodawcę. Wsadził lewą rękę do kieszeni w swoich czarnych, zmierzwionych spodniach i oparł ciężar ciała na lewej nodze. Przyjął wyluzowaną pozę i czekał na odpowiedź.

Offline

 

#4 2014-07-27 02:03:07

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Tajemniczy mężczyzna spojrzał na idącego do niego maga. Jego ogorzała twarz błyszczała w blasku zachodzącego na horyzoncie morza słońca. Gdy pokazałeś mu znak, ten wybełkotał jakieś niezrozumiałe słowa.
Zanim odór taniego alkoholu dotarł do twoich nozdrzy już byłeś pewny z kim masz do czynienia. Cóż... to z pewnością nie był pracodawca. Ten bowiem już nadbiegał z nadbrzeża. Był niewiele starszy od ciebie. Miał krótko przystrzyżone ciemne włosy. Z pewnością był magiem, a na dodatek odważnym... skoro na plecach nosił pokaźnych rozmiarów miecz.
- Zostaw go... to tylko pijany rybak. Przesiaduje tutaj całe dnie. Nikt nie wie skąd bierze alkohol. Kiedyś śledziliśmy go aż do latarni morskiej, ale wtedy... - chłopak zawahał się, wziął głęboki oddech i kontynuował - Zapewne nie, o tym chcesz słuchać. Zostałeś wysłany przez gildię, by nam nieco pomóc? Chodź ze mną.
Mężczyzna odwrócił się i ruszył przed siebie, zerkając tylko czy za nim idziesz. Pijak tymczasem uśmiechnął się i zarechotał.

Ostatnio edytowany przez Whoang (2014-07-27 02:09:43)


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#5 2014-07-27 02:40:54

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Lajos zrozumiawszy w jakiej sytuacji został postawiony, spuścił ręce, a jego twarz wyglądała jakby ktoś zrobił go w konia. Spojrzał na maga z mieczem na plecach, przeczesał swoje białe jak śnieg włosy i z rękoma na biodrach  westchnął lekko, po czym z uwagą wysłuchał go i lekko kaszlnął.
- Eee... Tak, jestem... Jakieś szczegóły ? Ruszył za chłopakiem, upewniając się, że Kofi podąża zaraz za nim.
Mrugnął tylko oczyma zawracając ciało i samą głową odwróconą w stronę pijaka, spoglądnął na niego i pomyślał przez chwile, o co mu chodziło. Mała Kofi wyczarowała sobie skrzydła i wyrównała wysokością do głowy Lajosa. Odwróciła się do chłopaka i uśmiechając z zamkniętymi oczyma ukazała swoje zadowolenie z zaistniałej wcześniej sytuacji. Chłopak lekko uniósł kącik ust i spoglądnął w stronę zachodzącego słońca, z myślą o nadchodzącej nocy.

Offline

 

#6 2014-07-27 14:03:55

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Mężczyzna poprowadził cię do niewielkiej jaskini, której wejście było oświetlone. Ze środka unosiła się cudowna woń ciepłego posiłku. W środku była całkiem przyjemna atmosfera. Ognisko pośrodku, a przy nim ludzie. Dokładnie trójka. Jeden facet, i dwie kobiety. Wszyscy byli magami. Znaki gildii widniejące na ich ramionach nic ci jednak nie mówiły. Mężczyzna, który cię tutaj przyprowadził. Przez całą drogę był dosyć cicho, dopiero przed jaskinią zaczął ci wszystko tłumaczyć. Byli oni grupą zadaniową policji Fiore. Ich zadaniem było rozpracować i wyeliminować szajkę bandytów, którzy nazywali się Dead Pirates. Zajmowali się oni z początku małymi oszustwami związanymi z zainteresowaniem turystycznym tego miejsca, od jakiegoś czasu jednak porywają ludzi. Szpieg policji, który znajduje się w ich szeregach, mówi jednak o jakimś wielkim planie. Jednak jego szczegóły zna tylko szef tej grupy bandytów. Ma on jednak już niedługo wdrożyć swój plan w życie. Ekipa, którą spotkałeś w jaskini już od jakiegoś czasu przeszkadza piratom w ich pracy. Potrzebują jednak wsparcia, albowiem informacje przekazane przez szpiega potwierdzają, że lada dzień zaczną się wielkie problemy.

Magowie przy ognisku nie wydawali się nadto przejęci całą sytuacją. Podawali sobie gorący posiłek jak na normalnym obozowisku. Wprawdzie w każdej chwili mogli do nich zawitać piraci. Lokalizacja kryjówki nie była jednak znana. Te jaskinie już od lat były używane przez mieszkańców czy turystów do spędzenia przyjemnie kilku chwil. A poza tym było ich tak wiele, że magowie naprawdę mogli czuć się bezpiecznie. Ale czy na pewno?


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#7 2014-07-27 15:11:56

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Pierwsze co zrobił Lajos podczas podróży do jaskini, to ukłonił się księżycowi, który wyszedł na nieboskłon, gdy noc już ich zastała. Chłopak niecierpliwie sobie przypominał tamtego pijaka i jego rechot. Spojrzał się na Kofi, która było widocznie podekscytowana całą misją. Chłopakowi się ona niezbyt uśmiechała. Kiedy doszli już na miejsce, a mężczyzna z mieczem na plecach zaczął opowiadać, o tej całej policji i tak dalej, Lajos z niedowierzaniem słuchał go, ale nie okazywał nic twarzą. Była kamienna i chłodna. Widząc ich znaki gildii na ramionach, szukał go u człowieka z mieczem, po czym zrobił krok w tył i z wyciągniętymi rękoma z kieszeni zasłonił małą Kofi swym ciałem, która adekwatnie jak zwykle ustawiła się za jego prawą noga na ziemi. Lajos opuścił na chwilę głowę i podniósł ją powoli. Jego twarz przeniknęła mordem i nienawiścią, a jego czerwone oko i znamię na twarzy zaczęły jarzyć się piekielnym ogniem.
- Udowodnij mi, że to nie wy jesteście tymi piratami, którzy porywają ludzi...
Rzekł, po czym w pozie gotowej do ataku stał i wyczekiwał odpowiedzi ze strony "pracodawcy". Przewinęło mu się po głowie wiele myśli. Co jeżeli to pułapka ? Może ten pijak był ich szefem i minie wcześniej sprawdzał... moją wiarygodność i otwartość na ludzi... Myślą, że jestem na tyle głupi, żeby od razu im zaufać... To nie jest misja rangi C, czy D...
Tak wiele myśli, w tak krótkim czasie... To norma w głowie po przejściach.

Ostatnio edytowany przez Lajos (2014-07-27 15:12:45)

Offline

 

#8 2014-07-28 10:14:16

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Reakcja grupy była natychmiastowa. Widząc ciebie w pozie, która oznaczała chęć zrobienia rozpierduchy, szybko zrozumieli co się tu dzieje. Jedna z kobiet wykonała szybkie ruchy ręką, a ciebie oraz twojego Exceeda oplotła niewidzialna sieć. Zastygłeś w pozycji do ataku.
- Mikkel, kogoś ty tu przyprowadził? Mówiłam ci, że pisanie tajemniczych próśb o pomoc do gildii jest bezsensowne. Teraz przysłali nam jakiegoś wariata.
- Przepraszam Allia, przepraszam. Naprawdę sądziłem, że ktoś poważny podejmie się tego zadania. - mówiąc to, mężczyzna o imieniu Mikkel zdjął z jednej z prowizorycznych półek emblemat. Na jednej z jego stron było napisane, iż każdy okaziciel tego symbolu ma prawo do jakiejkolwiek pomocy. U góry widniał znak policji Fiore.
- Zwolnij mu ręce.
Jeden gest kobiety i dostałeś w swoje ręce ten emblemat. W tym czasie grupa kończyła posiłek, z ich szeptów ustaliłeś, że nie są chętni do współpracy z tobą.

Ostatnio edytowany przez Whoang (2014-07-30 00:00:05)


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#9 2014-07-28 12:23:11

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Lajos mocno poddenerwowany zaistniałą sytuacją, próbował się wyszarpać spód objęcia niewidzialnych kajdan, lecz na nic mu się to nie zdało. Spojrzał kątem oka na Kofi, upewniajac się, że wszystko jest w porządku. Gdy rozmowa dwójki magów minęła, a Lajos został uwolniony, uspokoił się i spokojnie oparł ciało na lewej nodze. Włożył ręce do kieszeni, a jego znamię przestało świecić. Wyprostował się i spokojnie powiedział.
- Nie jestem narwany... Tylko trudno mi zawierać nowe znajomości. Zamknął oczy i pomyślał przez chwilę o swoim przyjacielu. Po czym otworzył je i kontynuował.
- To wy lecicie w kulki z listami w ciemno... Tak czy inaczej pomogę wam. Trzymał mocno znak otrzymany od Mikela i zetknął na niego. Spoglądnął też na małą Kofi, która od jakiegoś czasu jest strasznie cicha. Jego mimika ciała pokazywała na to, że nie usiedzi długo bezczynnie. Przed paroma chwilami można było też dostrzec, że jego twarz ma 2 oblicza, a jedno z nich jest skłonne do chłodnej kalkulacji i masowego mordu.
- Lajos jestem... Tak nie żeby coś...
Rzekł, po czym spoglądnął w nieboskłon. Udawał brak zainteresowania.

Offline

 

#10 2014-07-29 14:21:00

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Jedna  z kobiet wyczarowała strumień wody, którym oblała naczynia. Potem sprzątnęła je i postawiła na kamiennej półce. Mężczyzna, który cię tu przyprowadził wyjął z sporych rozmiarów torby podróżnej plik papierów. Wyciągnął jeden i rozłożył na ziemi przed ogniskiem. Była to mapa całych okolic. Cała grupa pomału odstawiła swoje zajęcia i podeszła bliżej do mężczyzny. W pewnej chwili wszyscy popatrzyli na siebie, a potem przenieśli wzrok na ciebie.
- Nie wiemy jeszcze czy chcemy twojej "pomocy", albo czy jej potrzebujemy - spojrzał na grupę - Zwą mnie Mikkel. Mój przyjaciel to Argos. Czarodziejka spętania to Allia, a wody to Ysera. Tak możesz nas nazywać. Jeżeli oczywiście chcesz zostać.


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#11 2014-07-29 22:47:45

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Lajos spoglądał na magów po kolei i podczas czynności jakie wykonywali, próbował zapamiętać ich magię, ruchy, zachowanie. Nie był pewny co do magii posiadanej przez Mikkel'a i Argos'a, lecz tamta dwójka dziewczyn było użyteczna. Wie tylko, że jedna nie może walczyć przeciwko magowi odbicia, a druga przeciwko magowi lodu. Porozglądał się trochę po okolicy. Było ciemno, ale wszystko oświetlało światło księżyca. Lajos wpatrywał się na niego, po czym zamknął oczy i w swobodnej pozycji, zaczął je pochłaniać. Jego ciało nagle zaczęło się błyszczeć srebrnym światłem. Wyglądał jak księżyc na ziemi... zaraz obok nich. Trwało to paręnaście sekund, po czym otworzył oczy, przestał świecić, zerknął na Kofi i odwrócił się twarzą do nowych kompanów.
- Jasne, że chcę pomóc. Inaczej by mnie tutaj nie było... Odszczekał to spoglądnając na mapę, a potem na Allie spod byka. Odwrócił się bokiem i szepnął.
- To kiedy zaczynamy... Mikkel ?
Otworzył jedno oko tak, aby widzieć maga z mieczem na plecach.

Offline

 

#12 2014-07-30 16:56:02

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

- Trochę cierpliwości - rzekł z powagą w głosie Mikkel. Nie wyglądał na takiego, któremu podobała się cała ta sytuacja. Odszedł gdzieś w kąt przejrzeć jeszcze raz papiery.
- Eee... Dziww... Lajos, nie? -usłyszałeś za sobą głos jednej z dziewczyn - Zobacz czy nie kręci się po plaży ktoś nieciekawy. Czasami wysyłają kilku zwiadowców, odkąd jeden z naszych szpiegów wpadł i się wygadał. Nie rób jednak hałasu i światła. Magia ukrycia Mikkela może nie działać poza jaskinią. - spojrzała na ciebie z uśmiechem i odwróciła się podchodząc do kompanki. Ogólnie cała grupa się gdzieś szykowała. Nie znałeś jednak dokładnego planu.

Ostatnio edytowany przez Whoang (2014-07-30 16:56:51)


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#13 2014-07-30 17:16:39

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Chłopak niecierpliwie przytupywał prawą nogą i czekał na jakąś reakcję. Cierpliwości... Pomyślał. Cierpliwości to ja mam aż ponad normę... ale mi się nie chce czekać. Odwrócił się twarzą w stronę kobiety, która przemawiała do niego i słuchał. Przymrużył lekko oczy, gdy został wysłany sam na zwiad. Odwrócił się na pięcie za siebie i zerknął tylko kątem oka na Mikkel'a. Magia ukrycia... To miecz pewno do obrony... chyba, że ma inne asy w rękawie. Mam typa na oku. Zamyślił się w zastygniętej pozie i postawił w końcu pierwszy krok przed siebie. Jego oczy powędrowały na małą Kofi, która z entuzjazmem wpatrywała się w twarz chłopca. Uśmiechnął się do niej i z zamkniętymi oczyma, ruszył przed siebie w stronę plaży. Rzucił tylko do nich:
- To ja będę czekał na plaży... Nie spieszcie się... Czuć było niesmak w tym co powiedział, bo w cale nie mówił tego z zamiarem zrobienia im przyjemności, czy też łaski. Hałasu nie narób... Heh, będzie frajda. Wykrzyczał to w swojej głowie i z uśmieszkiem na twarzy maszerował dziarskim krokiem przed siebie.

Offline

 

#14 2014-08-02 11:00:12

Whoang

http://i.imgur.com/thscS4M.png

Zarejestrowany: 2014-07-15
Posty: 25
Punktów :   
Magia: Demoniczne Opętanie

Re: Klif

Wyszedłeś na zewnątrz, gdzie po kilku krokach ogarnęły cię nieprzeniknione ciemności. Zaszły chmury i widać nie było nie tylko księżyca, ale i gwiazd. Po jakimś czasie twoje oczy przyzwyczaiły się do mroku i mogłeś już zauważyć niewyraźne kształty. Gęstwinę niskich drzew po lewo, wodę przed sobą i skalną ścianę z tyłu. Światło z jaskini, jak i ona sama magicznie zniknęły. Wyczuwałeś jedynie delikatny zapach morza i pieczonego mięsa. Było cicho. Za cicho. Spojrzałeś poniżej siebie. Zdumiałeś się, kiedy nigdzie nie mogłeś zauważyć swojego towarzysza przygód - małej Kofi. Momentalnie rozejrzałeś się na wszystkie strony. Twoją uwagę przykuły nienaturalnie ruszające się krzaki z lewej strony.


Legenda:
- Słowa Whoanga
~ Myśli Whoanga
Myśli Nyoko

Offline

 

#15 2014-08-03 01:50:11

Lajos

http://i.imgur.com/De2ZaEq.png

45955875
Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 75
Punktów :   
Klejnoty: 20.000

Re: Klif

Lajos posmutniał nieco widząc, że Pan Księżyc zachodzi za chmury. Nie widząc również gwiazd, musiał przyzwyczaić wzrok do ciemnej nocy. Widząc przed sobą fale odbijające się od brzegu, jego pamięci przypomniała mu o jego przeszłości. Duży, biały pokój z jednym oknem... z oknem z widokiem na morze. To jest jedno z niewielu miłych wspomnień jakie zostały mu z jego ciężkiego dzieciństwa. Często wpatrywał się w nie całymi dniami i rozmyślał jakie istoty mogłyby w nim mieszkać. Marzenia małego chłopca nie miały końca i miał wielu przyjaciół, którzy istnieli tylko w głębinach oceanu... albo może tylko w głowie małego szczyla. Wrócił świadomością do siebie i szybko zamrugał oczyma. Wsadził ręce do kieszeni, a następnie odruchowo spoglądnął w swoją prawą, wodząc wzrokiem za Kofi. Ku jego zdziwieniu małej tam nie było. Jego ręce powędrowały do góry, a wzrok na całe otoczenie. Lekko poddenerwowany przemierzał oczyma po najbliższym terenie i skupił się na krzakach po lewo. Zrobił dwa, trzy kroki w tamtą stronę mówiąc.
- Kofi ? Mała, co ty robisz... To nie czas na zabawy w chowanego.
Chłopak bardzo ostrożnie zmierzał w tamtym kierunku, gdyż w jego głowie dudniło jedno słowo... "Pułapka". Jego ręce były gotowe do zadania ciosu, a ciało skierowane lekko w lewą stronę, aby łatwiej zrobić odskok.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Ostrza w mroku / Blades in the Darkness (2022) fala uderzeniowa bydgoszcz www.numizek.pl conversation Wyburzenia kraków