Gintoki - 2014-07-10 17:54:06

Położona na wschodnim zboczu góry niewielka wioska głównie z drewnianą zabudową. Znajduje się tutaj mały plac z kilkoma kramami, karczma, a także niewielka szkoła oraz parę budynków mieszkalnych okolicznych rzemieślników i górali. Miejscowość słynie z ciepłych źródeł, co sprawia, że jest nielada gratka turystyczna. Pobliski las chroni przed zamieciami, mimo to śniegu dokoła aż nadto.

Alonse - 2014-09-27 12:52:40

Misja Rangi B - Nekomi i Cloud
-------------------------------------------------------------------------

Słonko świeci, ptaszki śpiewają, niedźwiedzie wychodzą na łowy więc czemu by nie wybrać się na jakąś misję. Jako że jednym z was był mag Crime Sorciere, a drugim niezrzeszony zleceniodawca wolał was wpierw zobaczyć zamiast bazgrać szczegóły misji na kartce, którą zdjąć ze słupa może każdy. Szybko okazało się niż macie do czynienia z burmistrzem tej małej wioski. Starzec mimo sędziwego wieku wydawał się być w pełni sił lecz jak to często bywa sam z nawału prac nie mógł się zająć tym co was czekało. Gdy tylko się zjawiliście zbadał każdego z was z osobna chłodnym lecz sprawiedliwym spojrzeniem i powiedział.
- Zanim przejdę do konkretów muszę się upewnić że jesteście świadomi powagi misji - podrapał się po siwej brodzie - pan wygląda na dość doświadczonego w tego typu sprawach ale - tu wskazał na Nekomi - panienka może mieć problemy, więc pytam czy naprawdę chcecie iść tam razem
Widać mieliście do czynienia z typem, który chce mieć wszystko jak najlepiej zrobione i nie lubi uchybień od planu.

Cloud - 2014-09-27 13:45:00

Cloud usiadł sobie sobie przed mężczyzną, zamknął oczy i założył ręce na piersi. Nic się nie odzywał ponieważ jemu zależało tylko na wykonaniu zadania, wtem usłyszał że staruszek ma wątpliwości co do Nekomi.
- Ona jest moim wsparciem, nawet Pan się nie spodziewa co potrafi - Powiedział i uśmiechnął się.
Po chwili otworzył oczy i swoim lodowym spojrzeniem można powiedzieć że "przeszył" staruszka.
- Teraz proszę opowiedzieć nam o misji ponieważ nie mam czasu - Dodał po chwili.
Strife nienawidził spotkań ze zleceniodawcami, zawsze się przeciągały i były nudne przez co chłopak aż sobie ziewnął. Ten typ mężczyzny wolał działać niż czekać.

Nekomi - 2014-09-27 14:03:39

Zaiste piekny dzień, nic tylko na misję iść. Więc dziewczyna wybrała się na nią, jednak sama nie była. Towarzyszyl jej mag lodu, więc zapowiadało się ciekawe. Lecz za nim zacznie się owa misja, muszą pogadać i to nie z byle kim tylko burmistrzem. Nie wyglądał na słabego ale pozory często mylą. Chciała już powiedzieć coś jednak chłopak ją ubiegł.
- Nie ocenia się książki po okładce drogi panie.
Uśmiechnęła się do niego, od dziewczyny można było coś czuć tylokoco? No tak buławę pełna. Optymizmu więc spokój i jej nastrój.
- Więc drogi panie na czym ma zadanie polegać?

Alonse - 2014-09-27 14:31:14

Zleceniodawca patrzył na was jeszcze przez jakiś czas po czym powiedział.
- Skoro jest teście pewni to słuchajcie - zaczął nadal podejrzliwie zerkając na Nekomi - Niedawno koło  naszej wioski zaczęła kręcić się nielegalna gildia nazywana przez jej członków "Bractwem Ekstremalnych" bardzo przeszkadzali naszej społeczności wybrykami typu podpalenia, kradzieże oraz najróżniejsze uprzykrzanie życia innym. Tym razem sprawa jest poważniejsza. Przedwczoraj skradziona nam księgę stworów. Cechuje się ona tym że na każdej jej stronie znajduje się inny potwór gotowy do uwolnienia. W czasach wojny służyły nam do obrony wsi jednak teraz w niepowołanych rękach mogą narobić bałaganu. Zadanie macie proste, znaleźć łobuziaków, odebrać im księgę a ich samych posłać za kratki - po tych słowach pogrzebał w kieszeni i wyciągnął coś w rodzaju komunikatora z jednym czerwonym przyciskiem - Jak osobnicy będą już unieszkodliwieni naciśnijcie przycisk, a straż przybędzie ich aresztować. Wypłatę dostaniecie jak wrócicie do mnie z książką i lepiej by była w jednym kawałku.  - zastrzegł na koniec podając wam urządzenie.

Cloud - 2014-09-27 22:13:39

Cloud słysząc tłumaczenia staruszka, uśmiechnął się. Po tym co usłyszał wiedział że będzie tam niezła zadyma i w końcu mag ciała niebieskiego będzie mógł się solidnie zabawić. Wziął urządzenie które dał zleceniodawca po czym schował je do kieszeni.
- Więc nie zwlekajmy już dłużej, chodźmy - Powiedział do Nekomi.
Blondynek wolał jak najszybciej zabrać się za misję, bo im wcześniej zaczną tym wcześniej skończą a później będzie miał czas aby porozmawiać sobie z dziewczyną, ewentualnie coś więcej.

Nekomi - 2014-09-27 22:42:19

Słuchała uważnie staruszka, swojej księgi nie wyciągała bo po co. Jednak zawartość bardzo ją zainteresowała. A kto by nie chciał jej przeczytać. Sama też nie mogła doczekać się misji. Kto wie może i jej magia się przyda na coś.
-zrobimy wszystko aby ją odzyskać.
Uśmiechnęła się, teraz tylko czekać aż ruszą.
- To choć ruszajmy.
Powiedziała z uśmiechem do chłopaka, oby tylko udało jej się opanować emocje. Cóż jej moc to uczucie, pozytywne i negatywne. Wyczuwa je też.

Alonse - 2014-09-27 23:03:42

Byliście już jakieś dwa kilometry od woski kiedy usłyszeliście cichy płacz. Na pewno nie należał do człowieka. Trochę trwało zanim znaleźliście źródło tego dźwięku. Ponad waszymi głowami na blisko oddalonej o cztery metry od ziemi gałęzi siedziała mała różowa Exceed'ka ubrana w niebieską sukienkę i cicho płakała.
- Dlaczego to robicie, czemu nam dokuczacie i niszczycie wszystko wokół - powiedziała między chlipnięciami. Widocznie brała was za członków grupy na której pojmanie dostaliście zlecenie. W jej zachowaniu było jednak coś dziwnego . Ni uciekała choć wyraźnie się bała tylko stała z twarzą obróconą w kierunku pnia i się cała trzęsła.

Cloud - 2014-09-28 16:57:34

Kiedy chłopak usłyszał łkanie od razu zaczął się rozglądać. Chwilę trwało zanim zlokalizował kotkę na drzewie jednak nie czekał już ani chwili dłużej tylko wzbił się w powietrze po czym wylądował na gałęzi obok niej.
- Nie martw się, my jesteśmy Ci dobrzy - Powiedział kładąc rękę na jej łebku.
Objął różową jedną ręką po czym zeskoczył z drzewa.
- Teraz opowiedz nam co się wydarzyło, możliwe że będziesz mogła pomóc nam w wykonaniu misji - Dodał po chwili stając naprzeciwko Nekomi. Cały czas trzymał jednak kotkę aby czasem nie uciekła z powrotem na drzewo. Nie miał zamiaru się z nią ganiać i niepotrzebnie marnować magiczną moc której użył aby wzbić się w powietrze.

Nekomi - 2014-09-28 17:12:58

Zastanawiała się nad księgą, już były w jej głowie pytania. Czemu ją zabrali? Czy ma ją za tym jakieś inne plany? Jednak z myślenia wyrwało ją coś innego. A mianowicie płacz, rozglądają się by znaleźć źródło. Co się stało? Cloud już gdzieś skakał, po chwili zobaczyła że coś trzymał. Po bliższym przyjrzeniu się wyglądało jak kot, a ona je uwielbia.
- Jaką słodka.
Uśmiechnęła się do niej, może ona coś więcej wie i powie nóż ten dziadek.
- Witaj nie płacz już, jestemy poto by znaleść tych co wam dokuczają. Jeśli chcesz możesz nam pomóc.
Uśmiechała się do niej cały czas.

Alonse - 2014-09-28 18:14:07

Wprawdzie nie zużyłeś dużo magicznej mocy by wskoczyć na drzewo ale dobrym pomysłem było jej oszczędzanie jeśli w perspektywie była walka z grupką magów każda namiastka magicznej mocy by się przydała. Kotka nadal się trzęsła ale nie sprawiała wrażenia jakby miała się zaraz wyrwać i odlecieć na skrzydłach nie wiadomo gdzie. Tkwiła w twoich ramionach wyraźnie spanikowana. Nawet nie otwierała oczu jakby coś ją nadal bardzo przerażało. Dopiero gdy uświadomiła sobie że stoicie na ziemi powoli rozchyliła powieki ukazując duże bursztynowe ślepka.
- Dzię.. kuj... e - wyszeptała łamliwym jeszcze od płaczu głosem - Oni mnie tam wsadzili... a wiedzą że ... boję się wysokości - otarła łapką łezki i zaczęła się w was wpatrywać.
- Naprawdę chcecie ich pokonać - zapytała nieco nieufnie ale dało to wam nadzieję że coś wie o typach na których dostaliście zlecenie.

Cloud - 2014-09-28 18:30:58

Blondyn cały czas trzymał kotkę na rękach. Kiedy usłyszał że ma lęk wysokości a te dranie specjalnie zostawili ją na drzewie zdenerwował się.
- Nie tylko chcemy ale pokonamy ich - Powiedział mag ciała niebieskiego.
Nie mógł pozwolić tamtej szajce na dręczenie słabszych.
- Wiesz może gdzie ich spotkamy? - Spytał odstawiając ją na ziemię.
Po chwili spojrzał na Nekomi która to stała nieopodal.
- W razie czego miej ją cały czas na oku - Dodał po chwili po czym puścił jej oczko.

Nekomi - 2014-09-28 19:44:16

Patrzyła na nią, chciała ją poglaskac ale powstrzymała się. Wiedziała że teraz w obronie mogłaby coś zrobić, kiedy kotka się uspokoiła i była na ziemi kucnela.
- Cloud spokojnie, i tak chcemy, i zrobimy wszystko by pożalowania tego co tobie zrobili.
Pogłaskała ją po leku z uśmiechem.
- Jeśli chcesz możesz iść z nami, mogę cię ponieść jeśli chcesz.
Kucala dalej kotka była urocza, a nie chcąc jej straszyć wolała kucac.
- Jak się nazywasz? Ją jestem Nekomi.

Alonse - 2014-09-28 20:47:51

Kotka jeszcze przez pewien czas się wam przyglądała po czym kiwnęła twierdząco łepkiem.
- Tak, są całkiem blisko- przyznała - jakieś dwa i pół kilometra w tamtą stronę mają swój obóz - wskazała łapką kierunek -ale chyba nie każecie mi walczyć - spytała z nadzieją. W ten oto sposób zyskaliście przewodnika, który może i nie pomagał zbytnio w boju ale w przeciwieństwie do zleceniodawcy nie kazał wam latać po krzakach sprawdzając gdzie schowała się grupa łobuziaków przeszkadzająca lokalnej społeczności.
- Jestem Hikari - przedstawiła się exccadk'a. Nadal sprawiała wrażenie trochę nieufnej ale to nic dziwnego po tym co przeszła.

Cloud - 2014-09-28 21:29:19

Cloud od razu ruszył we wskazaną stronę. Nie lubił stać bezczynnie i przeciągać tego co nieuniknione. Po chwili usłyszał jak kotka się nazywa.
- Ja jestem Cloud, Cloud Strife - Przedstawił się cały czas idąc we wskazanym kierunku.
Po chwili stanął na chwilę i odwrócił się do dziewczyn.
- Idziecie? Nie będziecie musiały walczyć ale wolę mieć was blisko siebie abyście mi się nie zgubiły - Powiedział patrząc na nie.
Szczególnie swoje słowa kierował do Nekomi w której to się podkochuje.

Nekomi - 2014-09-28 21:38:03

Wzięła kotkę na ręce, i ruszyła.
- Nię będziesz musiała jeśli nie chcesz.
Powiedziała i podeszła do chłopaka, z uśmiechem.
- O mnie się nie martw. Może ich poczuje.
Pokazała język w jego stronę, i poszła w wskazanym kierunku. Trzymając kotke na rekach.

Alonse - 2014-09-28 21:59:41

Mała Hikari bez oporów dała się ponieść. Dalsza droga minęła wam bez problemów. Wszystko przypominało by piękny, relaksujący spacer gdyby nie perspektywa czekającej walki. Byliście już niedaleko miejsca w którym zdaniem kotki koczowali opryszkowie gdy potężna magiczna energia wybiła was dwa metry w górę co skończyło się bolesnym upadkiem. Na szczęście poza kilkoma siniakami nic wielkiego wam się nie stało.
- No, no chyba mamy gości - dobiegł was czyjś drwiący głos. Na pobliskim wzniesieniu stał czarnowłosy mag patrząc na was złośliwie. Nie trzeba było być geniuszem by domyślić się że to on przed chwilą was zaatakował - chyba będziemy mieli rozrywkę - pstryknął palcami a po chwili otoczyła was grupa czterech rosłych typków - teraz pokarzemy wam co się dzieje gdy ktoś wchodzi na teren bractwa Ekstremalnych - oświadczył złowrogo.

Cloud - 2014-09-29 00:19:45

Po nie miłym upadku Cloud zaczął się rozglądać za magiem który go zaatakował. Nie musiał długo szukać ponieważ przeciwnik sam się ujawnił. Po dość krótkim monologu blondyna otoczyło czterech mężczyzn. Po chwili chłopak chwycił dziewczynę i kotkę po czym wzbił się z nimi w powietrze i odstawił w bezpieczne miejsce.
- Poczekajcie tutaj - Powiedział po czym sam wrócił na pole walki.
Wylądował przed czterema oprychami i uśmiechnął się.
- No to pora zaczynać - Zwrócił się do nich i wyciągnął swój miecz.
Zaczyna biec w stronę przeciwników. Gdy już jest niedaleko pierwszego z nich wyciąga drugą rękę do przodu.
- Gwiezdny promień - Dodał po chwili a z jego ręki uwolniło się kilka promieni które kierują się w stronę mężczyzny.
Jako że oponent był blisko miał małe szanse na uniknięcie celu. Następnego mężczyznę jeśli atak by się powiódł Cloud chciał zaskoczyć przy pomocy swojego miecza. Mianowicie miał zamiar tak jak i w przypadku pierwszego biec w jego stronę po czym rozłożyć swój fusion sword na dwa ostrza i zacząć nimi ranić przeciwnika. Pozostałych dwóch w razie gdyby mieli zamiar się wtrącić miał zamiar unikać a po skończonej akcji z dwoma pierwszymi odskoczyć na około 3 metry aby dać sobie czas na przemyślenie kolejnego manewru.

Nekomi - 2014-09-29 21:36:55

Nie miłe było lądowanie, trzymała kotke cały czas. Nie chciała by coś jej się stało, wszystko działo się szybko. Gdy chłopak ją postawił spojrzała tylko na niego.
- Eh i nie mogę się wykazać.
Mruknęła zła, postawiła kotka na ziemi.
- Nie chcę by krzywda się tobie stała. Proszę zostań, wrócę po ciebię.
Uśmiechnęła się i pobiegła do nich, mimo że nie wiedziała jakie skutki będzie miała jej magia. Ale może poprosić o pomoc, tak to będzie dobre. Stary przyjaciel jej pomoże.
- Serafin twoja pomoc się przyda, mimo że aniołem jesteś pomoż nam.
Ściskała w reku talizman swój którym było pióro anioła. To on właśnie nauczył ją magii którą, wbiegła między tłum walczacyh.
- uczuciowych łańcuch.
Szybko wymowila słowa, nie używała jeszcze tego zaklęcia. Miało na celu, że przeciwnicy czują to co ona chcę by czuli. Jednak teraz nie wiedziała czy się uda. Wtedy uspokoiła by ich i może walka by się skończyła?

Alonse - 2014-09-29 22:16:12

Mieliście odmienne zdania na temat tego czy Nekomi powinna trzymać się z dala jednak pole bitwy to niezbyt dogodne miejsce na sprzeczki. Claud szybko przeszedł do ofensywy. Strumienie gwiezdnego światła z zawrotną prędkością gnały w kierunku przeciwnika. Ten jednak ani myślał zrobić unik. Stał w miejscu, a promienie się po prostu od niego odbiły. Kilka z nich poleciało w krzaki, ale jeden poważnie ranił i znokautował pojedynczego członka bandy. Nie mogliście jednak świętować gdy zostało wam czterech przeciwników.
- Pokażesz coś więcej, chłopczyku - zapił przywódca bractwa. Widocznie fakt że jego kompan otarł się o śmierć nic go nie obchodził.
W tym czasie choć Hikari posłusznie chowała się za kamieniami Nekomi przystąpiła do ataku. Plan dziewczyny był dobry jednak miał pewną wadę, a raczej dwie. Wymagał sporej ilości magicznej biorąc  pod uwagę przeciwników no i warto też wspomnieć że każdy relaksuje się na swój sposób. Wyszło tylko z jednym Najmniejszy z przeciwników miał minę jakby właśnie jadł ulubione słodycze. Niestety pozostała dwójka miała nie licząc oczywiście zajętego Claudem szefa miała się dobrze. 
- To się teraz pobawimy z dziewczynką - powiedział a z jego ręki wystrzeliły magiczne liny, które szybko oplotły i unieruchomiły władczynię uczuć.

Cloud - 2014-09-29 23:59:06

Cloud nie miał teraz czasu aby zająć się szefem kiedy dziewczyna którą darzył uczuciem została wplątana w walkę z trzema facetami. Użył spalania aby pojawić się przed nią i przeciąć liny.
- Uciekaj! - Krzyknął po czym ruszył na mężczyznę który to związał dziewczynę.
- Skoro tak bardzo chciałeś się bawić to pobaw się z tym - Powiedział po czym uśmiechnął się lekko.
- Ognisty oddech - Powiedział i wziął głęboki oddech a następnie zmienił powietrze które pochłonął w żywy, palący się ogień.
Następnie odwrócił się do następnego i wyciągnął dłoń w jego stronę.
- Wodne więzienie - Dodał po chwili po czym wkoło przeciwnika blondyna pojawiło się mnóstwo wody która po chwili przybrała kształt kuli i wchłonęła mężczyznę.

Nekomi - 2014-09-30 10:45:11

Jednego udało się nazarowa, jednak to trochę mało. Jednak co zrobić, kazała mu pomoc blondynowi. Sama została związana, nie dobrze, szyby teraz była na ich łasce? Nie bo mag wody pomógł jej, i krzyczał że miała uciekać. Neko nie zrobiła tego, mimo że przyjaciel jej nie chciał najwidoczniej pomoc ona nie zrezygnowała. Odbiegła kawałek, gdy była już kawałek od nich spojrzała na szefa.
-Oby się udało.
Westchnela tylko i zamknęła oczy.
- Pora na coś mocnejszego.
Uśmiechnęło się zlosliwie.
-Strzała kupidyna.
Cóż używała tego po raz pierwszy ale jak widać nie ma wyboru, w jej rękach zaczęło się formować coś. Wyglądało to jak łuk, z napięta na cieciwe strzałą. Skupiła się na szefie bandy, po czym strzeliła. Jak na razie jest to jej najsilniejsze z zaklec.

Alonse - 2014-09-30 16:12:09

Walka rozpętała się na dobre. Oboje chcieliście dać z siebie wszystko choć Claud wyraźnie nie chciał ny Nekomi zbytnio się narażała przy bezpośrednich starciach. Uczucia choć zrozumiale raczej nie pomagały w starciu. Chłopak od razu przystąpił do ataku na całą resztę. Jego doświadczenie pozwoliło mu w porę uratować Nekomi od więzów. Bitwa z kilkoma miało tą wadę że trudno było wszystkich upilnować. Pierwszy z pomagierów głównego przeciwnika padł po pierwszym ciosie widocznie nie należąc do najwytrwalszych. Z drugim poszło niestety gorzej gdy wodna powłoka go otoczyła stała się momentalnie lodową masą. w ułamku sekundy pękła a duże odłamy brył rozsypały się po terenie.
- Niezła próba - zaśmiał się kpiąco pod nosem i w chwile później wielka śnieżna zaspa ogarnęła całe pole walki. Nic nie dawało się przez nią zobaczyć. Utrudniało to bardzo sprawę Nekomi ledwie dziewczyna przywołała strzałę wielka śnieżyca zasłoniła jej widoczność na swój cel. Spudłowała. Miało to jednak swoją dobrą stronę gdyż lecąca strzała miała w sobie dość pozytywnej energii że roztopiła zasłonę. Znów wszystko widzieliście. Niestety dziewczyna władczyni uczuć zaczęła odczuwać lekkie zawroty głowy spowodowane spadkiem magicznej mocy przez co nie mogła kontrolować już emocji przeciwnika. Ten na szczęście zemdlał mając za słabą psychikę by przetrwać dłuższe działanie zaklęcia. Teraz na placu boju zostaliście wy, szef "Bractwa" oraz ostatni z jego podwładnych. Nie sposób było przewidzieć co zdarzy się dalej.

Cloud - 2014-10-01 22:03:06

Teraz zostało mu tylko dwóch przeciwników. Wiedział też jaką magią posługuje się jeden z nich. Przez chwilę poczuł to nawet na własnej skórze kiedy zasypał go śnieg jednak dzięki Nekomi długo nie marzł. Uśmiechnął się tylko po czym na jego dłoni pojawił się płomień.
- Aż cały się palę do tej walki - Powiedział po czym spojrzał na dziewczynę.
- Odsuń się stąd bo zaraz będzie gorąco - Dodał po chwili po czym poczekał aż się oddali.
Gdy była już w bezpiecznej odległości wyskoczył w powietrze.
- Ognista apokalipsa! - Krzyknął po czym pojawił się przed nim wielki krąg magiczny z którego wyleciały trzy ogniste kule.
Gdy tylko dotknęły ziemi przerodziły się w ogniste gejzery które miały za zadanie całkowicie zdominować jego przeciwników.

Nekomi - 2014-10-01 22:39:55

Nie udało się trafić, choć tyle dobrego że śniegu nie było. Jednak zaklęcie to trochę ją kosztowało, zaczęło jej się w głowie kręcić. Czyżby aż tak działało to? A może to było co innego, odsunęła się jednak. Nie słyszała co chłopak krzyczał, zrobiło się głośno. Nie mogła teraz pozwolić sobie na chwilę słabości i była gotowa do walki mimo zawrotow. Nie wiadomo czy wróg nie miał czegos w zanadrzu.

Alonse - 2014-10-03 20:38:43

Walka dwa na dwa. Tak to teraz mniej więcej się przedstawiało. Claudowi na szczęście zostało jeszcze sporo magicznej mocy by zrobić ognistą rzeź. Mag lodu szybko padł gdyż jego magia na niewiele się zdała przeciwko płomieniom. Szef bandy tylko prychnął a przed nim zdematerializował się wielki pies z oczami płonącymi żywym ogniem. Stwór widocznie chronił swego twórcę przed płomieniami zwracając je przeciwko wam. Nekomi nie słysząc co mówi do niej chłopak znalazła się w niezbyt miłym położeniu, była słaba i otoczona przez ognień. Przez wydzielający się dwutlenek węgla dziewczyna zaczęła nieco się dusić nie wspominając o słabej widoczności. Na szczęście wtedy nadleciał Serafin. Anioł szybko osłonił dziewczynę swymi skrzydłami i odniósł ją kawałek dalej w bezpieczne miejsce. 
- Przepraszam że aż tak długo czekałaś - powiedział.  Jednak to nie był najodpowiedniejszy moment na rozmowy. Może i został wam jeden przeciwnik ale nie wyglądał na ani trochę zmęczonego. W dodatku zaczął posługiwać się magią z księgi, którą teraz mogliście dostrzec w jego dłoniach.

Cloud - 2014-10-06 12:36:58

Blondyn widząc że jego zaklęcie podziałało tylko na jednego przeciwnika przygryzł lekko dolną wargę. Miał nadzieję że chociaż zrani lekko przywódcę całej tej szajki jednak on stał nawet nie przypalony przez płomienie, nadomiar złego pojawił się przed nim pies który odwrócił jego zaklęcie przeciwko nim. Chłopakowi udało się w porę odskoczyć jednak nigdzie nie widział Nekomi. W tym samym czasie usłyszał dźwięk "rozcinanego" powietrza. Wiedział że nie może to być ptak ponieważ jest on za mały aby wytworzyć taki szum. Nie miał jednak czasu aby obserwować to co się dzieje dookoła póki nie będzie miał pewności że Nekomi nic nie jest. Aktywował Meteor po czym wleciał w te płomienie. To co tam zobaczył lekko go zdziwiło - Anioł trzymał dziewczynę na  rękach. Po krótkiej chwili Cloud tylko się uśmiechnął po czym ruszył na swojego przeciwnika cały czas korzystając z meteoru. Jego szybkość teraz była oszołamiająca więc liczył na to że uda mu się nie tylko zaskoczyć przeciwnika ale również uniknąć tego psa.

Nekomi - 2014-10-06 20:24:00

nie było teraz miło, ba było bardzo słabo. Nekomi nie usłyszała co chłopak do niej woła, przez co była w polu rażenia. I jeszcze ten wielki pies, jednak nie to było teraz ważne. Była w wielkich tarapatach, nie dość ze ogień blokował wyjście to jeszcze zaczynała się dusić. A tu nagły zwrot akcji, ktoś ją złapał, na początku nie wiedziała kto to jednak po głosie, i po tym że poczuła pióra wiedziała kto to.
-Spóźniłeś się Serafinie.
Zakaszlała mówiąc to, jednak gdy już była bezpieczna wzięła wdech powietrza.
-Proszę cię, pomóż temu blondynowi. Tamten zły ma księgę, która jest bardzo niebezpieczna w jego rękach.
Zaczęła mu tłumaczyć.
-I tym razem proszę bez żadnych numerów.
Wiedziała że on i tak zrobi swoje ale nie zaszkodzi spróbować prawda?

Alonse - 2014-10-09 21:07:18

Anioł tylko się uśmiechnął
- Droga z niebios trochę trwa, a i warto pamiętać że ta planeta jest dość duża - stwierdził choć równie dobrze mógł chcieć przez dłuższy czas obserwować jak sobie radzisz bez niego.
Jeśli zaś chodzi o blondyna to atak owszem zaskoczył psa który jeżąc sierść odskoczył nieco poturbowany na bok. Atak zrobił duże wrażenie na bestii czego niestety niemożna powiedzieć o głównym przeciwniku. Mężczyzna tylko ziewnął a lecący na niego Cloud odbił się od barier otaczającej jego ciało i wylądował na ziemi. 
- Głupcze myślisz że takimi zabawami zrobisz coś dla maga odbicie - skomentował wysiłki maga ciała niebieskiego. Teraz już wiedzieliście o co chodzi. Jednak sposób na pozbycie się jego niewidzialnej bariery może być trudny. Tymczasem wróg otworzył ponownie księgę i na przeciw serafina stanęły trzy kamienne golemy. Anioł dobrze z nimi sobie radził ale przez to nie mógł podejść bliżej was. Olbrzymie kreatury były nie tylko silne ale i piekielnie wytrzymałe. Wprost stworzona na długie batalie.
- Nasza koleżanka też nie będzie bawić się sama - po tych słowach jakaś mackowata kreatura błyskawicznie unieruchomiła Nekomi a na przeciw niej pojawiły się trzy potwory co śnieżnego lamparta z jeżozwierzem. Zamiast typowych dla gatunku cętek miały wielkie kolce. szykowały już się do wystrzelenia w dziewczynę zabójczych promieni gdy nagle coś małego i różowego śmignęło między walczącymi a stwory zamarły w bezruchu, a czarodziejka uczuć opadła bezpiecznie na ziemię. W sekundę potem usłyszeliście czyjś krzyk pełen nienawiści.
- Ty wstrętny kocurze oddawaj to natychmiast.
To mała Hikari kuliła się patrząc na zbliżającego się do niej tyrana. W łapkach kurczowo trzymała księgę. Przeciwnik najwyraźniej o niej zapomniał przez co udało się sprytnej kotce wykorzystać moment zaskoczenia i zabrać cenny artefakt. bez niego w rękach mężczyzna nie mógł kontrolować bestii co dawało wam chwilę czasu na atak. musieliście tylko wymyślić jak obejść jego magię.

Cloud - 2014-10-13 16:09:31

Cloud odbił się od przeciwnika i przeleciał kilka metrów. Wstał z ziemi na równe nogi po czym uśmiechnął się.
- Pora rozpocząć zabawę - Powiedział po czym wzbił się w powietrze.
Ułożył ręce w specjalny sposób po czym spojrzał na swojego wroga.
- Grand Chariot - Dodał po chwili a z jego rąk poleciał silny strumień magii.
Po ataku blondyn wylądował na podłożu po czym podbiegł do dziewczyny.
- Nic Ci nie jest? - Spytał patrząc jej w oczy.

Nekomi - 2014-10-17 16:10:36

Obserwowała to wszystko, za raz skoro on używał magi księgi? I ma barierę wokoło i nad nim, więc pod nim można go pokonać. Wpadła na pomysł, jednak może nie wypalić. Podbiegła szybko do kotki i złapała ją, trzymając ją mocno odbiegła kawałek.
-Hikari można użyć księgi przeciwko niemu. Umiesz z niej korzystać? Jeśli tak wyczaruj jakieś zwierzę które atakuje pod ziemią. I niech go zaatakuje. Barier nie ma pod sobą, wtedy uda się go pokonać.
Zdeterminowana była.
-Serafin, odwróć jego uwagę. Musimy mieć trochę czasu, Cloud staraj się znaleźć jego słaby punkt. Ja zaatakuje jeszcze jednym zaklęciem, jeśli coś pójdzie nie tak uciekajcie.
Mruknęła cicho, nie była pewna czy jej się to uda. Straciła magi dużo ale może się nie udać, czar ten powoduje ze przeciwnik widzi i przeżywa swój największy strach. Paraliżuje go jednocześnie, przez to zabiera dużo magicznej mocy. A z jej ranga może być to nie bezpieczne, anioł wiedział co się szykuje.
-Gotowi.

Alonse - 2014-10-17 18:10:39

- To nie zadziała - pokręciła głową Hikari - magia odbicie oplata całe ciało. Zresztą ja mam za mało magicznej mocy by z tego korzystać - spuściła smutno głowę.Na szczęście jednak nie musieliście przekładać planu awaryjnego. Strzała Serafina jak można by się spodziewać odbiła się od przeciwnika jednak w chwilę potem zaatakował go Claud. Atak tym razem bez problemu powalił osobnika na ziemię by w chwilę potem trafiła go strzała Nekomi. Był już nieźle zraniony Jednak ponownie udało mu się wstać. Szanse się wyrównały. Wiedzieliście teraz jak go zranić. Gość nie był w stanie zablokować dwóch technik naraz. przeciwnik mimo obrażeń nadal był w stanie walczyć. Jeśli o was chodzi Claud zaczął odczuwać pierwsze skutki brku magicznej mocy co było spowodowane użyciem wielu silnych zaklęć w krótkim czasie. na szczęście objawy kończyły się i zaczynały jedynie na zadyszce. niestety gorzej było z nekomi. Dziewczyna wprawdzie nie straciła nad sobą kontroli ale z przemęczenie upadła półprzytomna na ziemię. Widać było ze nie ma siły sama się ruszyć choć udało jej się zachować świadomość.   
- Zaraz oberwiecie - warkną wasz wróg po czym poczuliście jak owa siła przygniata was do ziemi. Mimo to atak nie był tak silny, ani nie trwał zbyt długo co świadczyło że i on się męczył. Tak czy inaczej byliście już bardzo blisko rozstrzygnięcia starcia.

Cloud - 2014-10-27 23:02:38

Cloud w tym momencie postanowił postawić wszystko na jedną kartę. Wiedział że długo już nie wytrzymają, zwłaszcza Nekomi dlatego też miał zamiar posunąć się aż tak daleko.
- Ty, przerośnięty gołębiu zabierz ją stąd - Powiedział do Serafina.
W tym samym czasie zgiął się w pół kierując ręce do ziemi z wyciągniętymi trzema palcami. Później podnosi powoli prawą rękę. Nad blondynem zaczęły zbierać się czarne chmury których nagromadzenie było spowodowane użyciem tego zaklęcia. W między czasie rzucił jeszcze zwykłym fireball`em który miał zniwelować barierę przeciwnika. Gdy tylko słaby czar rozbił się, na twarzy Chmurzastego pojawił się uśmiech.
- To już Twój koniec - Powiedział i użył Semy w pełnej okazałości.

Nekomi - 2014-11-01 17:07:24

Dziewczyna leżała na ziemi, zła na siebie ze tak krótko walczyła. Pewnie i tak nie było z niej żadnego pożytku, jednak teraz już im nie pomoże.
-Jak mnie nazwałeś?!
Mruknął anioł anioł podnosząc dziewczynę, sam przytulił się do jej piersi.
-Moja biedna mała dziewczynka, no już nic ci nie będzie. Twój duży braciszek cię zabierze od niego.
Mówił dalej powoli się zabierając z nią.

Alonse - 2014-11-05 19:35:17

Kiedy Serafin zabrał Nekomi w bezpieczne miejsce Claud mógł pójść na całość. Przeciwnik był na wyczerpaniu i chłopak bez trudu go znokautował. kiedy padł nieprzytomny na ziemię mała Hikari ostrożnie podeszła do ciebie.
- Czy to już koniec - zapytała trzymając w łapkach ową księgę na której odzyskanie dostaliście zlecenie. Nie długo potem anioł wylądował obok z swą przyjaciółką na rękach. Dalej niechętnie spoglądał na blondyna. Tak czy inaczej było już po wszystkim. To co wam zostało to odholować pojmanych bandytów do wioski oraz oddać księgę burmistrzowi. Zaczęło się ściemniać więc powinniście się pośpieszyć by nie iść potem w całkowitych ciemnościach.

Cloud - 2014-11-11 23:24:53

Cloud kucnął koło różowej kotki i pogłaskał ją po głowie.
- Tak, to już koniec - Powiedział i zabrał od niej książkę.
Schował ją pod swój płaszcz po czym wyprostował się i przeciągnął jak kot.
- Pora się stąd zmywać, jednak trzeba wziąć ich ze sobą - Powiedział po czym wziął linę i związał ich po czym zaczął ciągnąć za sobą. Nie miał zamiaru przecież kazać tego robić Nekomi, to by było bezczelne. Po chwili zatrzymał się koło dziewczyny.
- Jak się czujesz? - Spytał patrząc jej w oczy.
No tak, wiadome przecież było że ta dwójka ma się ku sobie.

Nekomi - 2014-11-11 23:53:31

-Ślepy jesteś? Przecież ona nie przytomna jest.
Mruknął anioł wyraźnie zły na chłopaka. Tuląc dziewczynę niósł ją.
-Mogłem zabrać ją do siebie, kiedy była okazja.
Mówił dalej.
-A ty skąd ją znasz? I jakie masz plany co do niej?

Alonse - 2014-11-19 16:41:33

Tak to był już koniec. Dzięki współpracy zadanie nie trwało nawet dnia a szajka złodziei została po przetransportowaniu do miasta osadzona w celach. Neko nie musząc już walczyć szybko doszła do siebie choć towarzyszący jej do końca anioł widocznie za grosz nie ufał Cloudowi. Burmistrz ucieszył się na widok zaginionej księgi, która na powrót została umieszczona w muzeum. Hikari różowa exeedka z nietypowym dla swego gatunku lękiem wysokości po wspólnej misji zapalała do was sympatią. Wszystko wskazywało na to że wybiera się z wami.

Konie misji rangi B nagroda 15.000 klejnotów dla każdego z osobna + Hikari idzie z wami.

https://www.worldhotels-in.com www.maltanczyki.info www.yorkizklasa.pl https://ru.ihr24.com/city